Wśród wszystkich problemów, które dotyczą młodych mam, nie na ostatnim miejscu jest wybór optymalnego wózka. Jednym z czynników wpływających na decyzję na korzyść konkretnego modelu są koła skrętne.
Jeśli przeprowadzisz ankietę na ten temat wśród współczesnych matek, opinie zostaną podzielone ściśle na pół. Jedni będą argumentować, że bez nich da się perfekcyjnie wykonać i nie wpływają one w żaden sposób na zwrotność, podczas gdy inni przeciwnie, powiedzą, że koła skrętne są niezbędną koniecznością. Spróbujmy zrozumieć ten dylemat.
Plusy kół skrętnych
• Urządzenie obsługuje się znacznie łatwiej, można obsługiwać jedną ręką, także podczas pokonywania zakrętów.
• Zazwyczaj wózki te są bardziej kompaktowe i lżejsze niż ich przeciwnicy.
• Bardzo wygodne jest kołysanie dzieci w wózku z obrotowymi śmigłami, ponieważ nie tylko porusza się on w przód iw tył, ale kołysze się lekko na bok, bardzo podobnie do choroby lokomocyjnej ramion.
Wady kół skrętnych
Można wyróżnić jedną istotną wadę - w śnieżną zimę przejezdność nie jest wystarczająco wysoka na zaspach śnieżnych. Ale obrotowe koła zawsze można naprawić, a urządzenia z konwencjonalnymi śmigłami nie zawsze jeżdżą swobodnie zimą. Kolejną wadą jest mała kołyska, która nie jest zbyt wygodna dla dużych dzieci w zimowych ubraniach.
Właściwie powinieneś spróbować jeździć na wózkach i zobaczyć, który jest dla Ciebie odpowiedni. I lepiej nie w sklepie, na płaskiej podłodze, ale u kogoś z twoich znajomych, żeby było na drodze, parku, lesie, słowem, w warunkach, w których będziesz eksploatował urządzenie. Tylko wtedy możesz wiedzieć na pewno, czy potrzebujesz kół skrętnych, czy nie.
Na przykład dla dzieci letnich i jesiennych często wybierają przestronną kołyskę na standardowym stelażu, wynika to z tego, że dziecko ma być noszone w kołysce jak najdłużej. Dla dzieci zimowych i wiosennych kupują głównie wózki plan 2 w 1 lub 3 w 1, zazwyczaj są na obrotowych kółkach, kołyska w nich nie jest zbyt pojemna, a do lata planowane jest przeszczepienie dziecka do spacerówki bloku, a latem przyszłej zimy wózek może nie być już potrzebny, wszystko zależy od dziecka.
Swoją drogą lepiej zabrać ze sobą wózki z obrotowymi kółkami, dziecko jest już duże i coraz trudniej jest jeździć wózkiem. Kolejna kwestia: wiele dzieci lubi samodzielnie zwijać wózek, śmigła manewrujące w tym przypadku są po prostu konieczne, bo jednoroczne dzieci nie mają dość siły, aby przechylać i skręcać wózek, po prostu chce go tak toczyć, aby nie ma przeszkód.
Pytanie, czy w wózku inwalidzkim są potrzebne koła obrotowe, nie jest kwestią fundamentalną. Każda matka musi sama zdecydować, co będzie wygodne dla niej i jej dziecka.