Wybór przyszłego małżonka to bardzo poważna i bardzo trudna sprawa. Każda kobieta ma swoje wymagania dotyczące „kandydata na męża”. Jeśli zamierza mieć dzieci, z pewnością zainteresuje ją, czy wybranka ma instynkt ojcowski.
Można śmiało powiedzieć, że żaden człowiek nie posiada instynktu ojcowskiego, ponieważ taki instynkt nie istnieje w naturze. U niektórych wyższych zwierząt, na przykład u goryli, samiec opiekuje się samicą w okresie wychowywania młodych - ale właśnie o samicę. Młode jako takie dla niego nie istnieją, samica umrze - samiec nie zajmie się nimi. W człowieku nie ma też instynktu ojcowskiego.
Nawet jeśli wyobrazimy sobie w porządku filozoficznego założenia, że człowiek może mieć jakiś odpowiednik instynktu macierzyńskiego, to jego obecność lub nieobecność będzie można określić dopiero po urodzeniu się dziecka. Wbrew powszechnemu nieporozumieniu, nawet u kobiet, instynkt macierzyński w żaden sposób nie wpływa na pragnienie posiadania dzieci, zaczyna działać dopiero po kontakcie z urodzonym dzieckiem. Instynkt, „mechanizm wyzwalający”, dla którego jest abstrakcyjny obraz dziecka, którego nie ma nawet w łonie matki, nie mógł się uformować w toku ewolucji, abstrakcyjne myślenie jest na to za młode, ani jednego zwierzęcia poza człowiekiem posiada to.
Chęć lub niechęć do posiadania dzieci, chęć lub niechęć do zostania rodzicami determinowana jest nie przez instynkty, ale przez wychowanie, system wartości, postawy społeczne i orientacje wartościowe. Z pewnością możliwe i konieczne jest poznanie wytycznych życiowych przyszłego partnera życiowego.
Mężczyzna wychowany jako „bożek rodzinny” nie będzie ojcem, ale „drugim dzieckiem” swojej żony.
Wiele zależy od rodziny, w której mężczyzna się wychował, dlatego znajomość z przyszłymi krewnymi jest obowiązkowa. Jeśli dorastał bez ojca, może się okazać, że nie jest gotowy na przyjęcie tej społecznej roli. Jest mało prawdopodobne, że infantylny mężczyzna będzie gotowy na zostanie ojcem, którego zarówno rodzice, jak i babcie i dziadkowie „nosili na rękach” przez całe życie. Pośrednią oznaką takiego wychowania jest codzienna bezradność: nawet zupy nie da się samodzielnie podgrzać.
Świetnie, jeśli mężczyzna ma braci lub siostry, zwłaszcza młodsze i przy dużej różnicy wieku, to z dużym prawdopodobieństwem udało mu się już posiąść niektóre cechy przyszłego rodzica.
Przydatne jest pójście z przyszłą wybranką, aby odwiedzić przyjaciół i krewnych, którzy mają dzieci, i obserwować, jak mężczyzna komunikuje się z dziećmi. Jeśli jest oczywiste, że dzieci go irytują, odrzucenie, nie należy wmawiać sobie, że są to cudze dzieci, ale lepiej będzie traktował swoje – dla mężczyzny nie ma dużej różnicy między jego dziećmi a cudzymi.
Jeśli mężczyzna, dowiedziawszy się o możliwej ciąży kobiety, zaczął mówić o aborcji, lepiej od razu zerwać z nim relacje: nie stanie się niezawodnym towarzyszem życia.
Jeśli doszło już do intymności między mężczyzną a kobietą, możesz trochę skłamać, zgłaszając podejrzenie ciąży (w końcu nie każde podejrzenie się potwierdza) i spójrz na reakcję ukochanej. Jeśli mężczyzna traktuje tę wiadomość jako nieszczęście, najprawdopodobniej nie zamierza mieć dzieci. Każdy, kto koncentruje się na ojcostwie, nawet w obliczu trudnej sytuacji materialnej i finansowej, natychmiast zacznie myśleć, co można zrobić - wynająć mieszkanie, dostać drugą pracę itp.
Gdyby mężczyzna podał rękę i serce, a kobieta odpowiedziała ze zgodą, nie byłoby zbyteczne dyskutować z nim otwarcie, ile dzieci ma mieć, co zrobić w przypadku nieplanowanej ciąży, wykrycia patologii wewnątrzmacicznej, czy narodziny niepełnosprawnego dziecka. Być może takie rozmowy nie wydają się wystarczająco romantyczne na czas przedślubny, ale lepiej odwołać ślub na czas, niż cierpieć całe życie.