Kochasz dziewczynę, spotykasz się z nią od dawna, dla ciebie jest najlepsza na świecie. Wydawać by się mogło, że nic nie stoi na przeszkodzie, by zrobić kolejny i tak naturalny krok – podać jej rękę i serce. Ale przytłaczają cię wątpliwości: czy się zgodzi, czy nie będzie się bał? W końcu ślub to bardzo ważny krok! Jak więc przekonać dziewczynę, że jesteś najlepiej wybraną, że nie powinnaś nawet marzyć o nikim innym?
Instrukcje
Krok 1
Założenie rodziny nakłada na obie strony poważne obowiązki. Żyj zgodnie z zasadą „Tam będzie widać!” - przynajmniej lekkomyślnie. Dlatego postaraj się od razu zrobić wszystko, co w twojej mocy, aby twoja potencjalna żona wywarła na ciebie pozytywne wrażenie. Innymi słowy, żeby pomyślała: jesteś poważnym, odpowiedzialnym, rozsądnym mężczyzną, na którym możesz polegać. Pokaż, że potrafisz być dobrym mężem i ojcem.
Krok 2
Mówiąc „Z pięknym rajem i w chacie!” dobre tylko w tropikach, gdzie lato trwa cały rok. W naszych warunkach klimatycznych nie można obejść się bez mieszkań kapitałowych. Najlepszą opcją jest możliwość natychmiastowego zakupu domu, ale w zdecydowanej większości przypadków jest to nierealne. W związku z tym będziesz musiał zarobić dobre pieniądze, aby móc zaoszczędzić pieniądze na zakup mieszkania lub domu. Należy również wziąć pod uwagę, że jeśli masz dziecko, żona będzie dosłownie „przywiązana” do niego przez co najmniej kilka lat, a cała odpowiedzialność za utrzymanie rodziny spadnie na barki męża.
Krok 3
Trzeźwo i odpowiedzialnie oceń swoje możliwości (biorąc pod uwagę możliwą pomoc rodziców) i powiedz o tym wybranemu. Nie bój się „trywializować” tak uroczystej sytuacji obliczeniami. Dużo gorzej, jeśli po ślubie okaże się, że młodzi nie mają gdzie mieszkać i za nic. Nowo narzeczona żona prawdopodobnie poczuje się oszukana i gorzko rozczarowana swoim mężem, ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami..
Krok 4
Postaraj się, aby Twoja propozycja była jak najpiękniejsza i oryginalna. Oczywiście w prostych słowach: „Kocham cię! Czy zgadzasz się być moją żoną? nie ma absolutnie nic złego, a dla kochającej dziewczyny zabrzmią jak magiczna muzyka. Ale naprawdę warto pokazać wyobraźnię! „Słabsza płeć” jest bardzo emocjonalna, nie należy o niej zapominać i lekceważyć. Piękna propozycja wykonana w pięknej, romantycznej oprawie potrafi przełamać resztki wątpliwości i lęków!