W młodym wieku każde z dzieci ponad wszystko kocha i ceni swoją matkę. Nawet jeśli jest jej zimno przy dziecku, nawet jeśli go zostawiła, nawet pije, złości i krzyczy – dziecko kocha matkę bezwarunkową miłością. Ale kiedy dziecko dorośnie, zaczyna odróżniać dobro od zła i uświadamia sobie, że jego matce daleko do najlepszej na świecie. Wtedy człowiek może się nią nasycić, jeśli nie nienawiść, to przynajmniej wrogość. Co powinien zrobić ktoś, kto nie kocha własnej matki?
Instrukcje
Krok 1
Wiedz, że jeśli nie kochasz swojej matki, najlepiej nie ujawniać tego faktu. W społeczeństwie dominuje opinia, że bez względu na to, jaki rodzic urodził osobę - sukowatą, uciskową, pijącą lub po prostu nienawidzącą swojego dziecka - matkę w każdym razie trzeba kochać, tylko z definicji. Oczywiście nie musisz zmuszać się do kochania osoby ze względu na opinię publiczną, ale nie powinieneś też deklarować swojej niechęci do kobiety, która cię urodziła, jeśli nie chcesz być znana jako dziwna, bezduszna i niewdzięczni.
Krok 2
Przede wszystkim przyznaj w końcu przed sobą, że nie kochasz swojej matki. Jeśli ty, nawet sam ze sobą, nadal będziesz przedstawiać kochające dziecko, to na utrzymanie tej roli przeznaczasz ogromną ilość energii życiowej. To właśnie rozbieżność między tym, co człowiek czuje, a tym, co musi przekazać światu, prowadzi czasem do wybuchów gniewu i skandali. Nazwij rzeczy po imieniu – przynajmniej mentalnie – a od razu poczujesz, jak stało się to dla ciebie łatwiejsze.
Krok 3
Zrozum, że masz prawo nie kochać swojej matki i postaraj się otrząsnąć z tego poczucie winy. Twoja niechęć do kobiety, która cię urodziła, jest prawdopodobnie uzasadniona i zajęło ci więcej niż jeden dzień, abyś przestał ją kochać. Każdy dorosły prędzej czy później instynktownie przestaje odczuwać ciepłe uczucia do swojego oprawcy i jest to całkowicie normalny i naturalny proces.
Krok 4
Miej świadomość, że wystarczająco często, aby znormalizować relacje z matką i konstruktywnie komunikować się między wami, wystarczy przestać mieszkać z nią pod jednym dachem. Jeśli nadal nie wyszedłeś i mieszkasz w tym samym mieszkaniu, to naturalne, że ciągła obecność osoby, która cię denerwuje, prowadzi do nadużyć i skandali. Będąc z dala od matki, możesz bardziej obiektywnie traktować wszystkie jej słowa i czyny i próbować w końcu zaakceptować ją taką, jaka jest. Tak czy inaczej, idealni ludzie nie istnieją i nikt nie jest zobowiązany do spełnienia oczekiwań innej osoby. Każdy może popełnić błąd, ale tylko hojna i wysoko rozwinięta osoba może to wybaczyć i nie przypominać o tym bez końca.