Dlaczego Nie Możesz Bić Dzieci

Spisu treści:

Dlaczego Nie Możesz Bić Dzieci
Dlaczego Nie Możesz Bić Dzieci

Wideo: Dlaczego Nie Możesz Bić Dzieci

Wideo: Dlaczego Nie Możesz Bić Dzieci
Wideo: "Tętno pulsu" - Czy bić dzieci? 2024, Może
Anonim

Do tej pory niektórzy rodzice z całą powagą rozważają lanie jednej z metod wychowawczych, bardzo skutecznych. Rzeczywiście, klepiąc dziecko kilka razy „za sprawę”, można osiągnąć to, że może przestać robić to, co rodzice uważają za złe – tak myślą zwolennicy „fizycznych metod oddziaływania”. W rzeczywistości, bijąc dziecko, dorośli nie uczą go wcale tego, czego by chcieli.

Dlaczego nie możesz bić dzieci
Dlaczego nie możesz bić dzieci

Istota zjawiska

Możesz sobie mówić tak długo, jak chcesz, że lekki klaps tylko przyniesie korzyść dziecku, że w ten sposób „polepszy się”, co można zrobić, a czego nie można. W rzeczywistości to nic innego jak oszukiwanie samego siebie.

Zasadniczo klaps to cios, a każdy cios to przemoc. Dorosły stosuje metodę przemocy wobec istoty, która jest oczywiście słabsza, niezdolna do obrony i odpowiedzi na nie tą samą monetą.

U podstaw slap lub kopnięcie jest powszechną metodą treningu. Poprzez „edukację” dziecka w ten sposób rozwijasz w nim odruch warunkowy: prawidłowy ruch to zachęta (uczucie, pochwała), niewłaściwy ruch to ból. Dopiero teraz rodzice - zwolennicy takich metod często zapominają o zachętach, ale nigdy o karze. W ten sposób metoda marchewki i kija zamienia się w metodę marchewki i kija.

Do czego prowadzi kara fizyczna?

Być może dziecko, które jest regularnie „wychowywane” w ten sposób, w końcu zrobi to, czego chcą rodzice. Ale nie dlatego, że rozumiał, dlaczego należy to zrobić. Będą kierować się strachem przed karą, będą bać się zrobić coś złego, będą bać się sprowokować gniew rodziców, co oznacza, że zaczną się bać samych siebie.

W takim związku nie może być mowy o wzajemnym zaufaniu, bliskich relacjach rodzinnych. Interakcje między dorosłym a dzieckiem będą bardziej przypominać grę przestępcy i policjanta: „policjant” (tj. rodzic) próbuje wyśledzić wszelkie przejawy „niewłaściwego zachowania” i ukarać, a „przestępca” (tj. dziecko) myśli o tym, jak lepiej byłoby ukryć swoje „przestępstwa”, aby „policjant” o tym nie zgadł. W ten sposób dorastająca osoba uczy się oszukiwać, oszukiwać, ukrywać się i zamykać w stosunkach ze starszymi.

Niewielu rodziców chciałoby osiągnąć taki efekt, ale osiągają go po prostu pozwalając sobie na zastosowanie fizycznych metod oddziaływania na dziecko.

Co robić?

Zrozumiewszy całą bezsensowność tego rodzaju „wychowania”, rodzice powinni przestać się oszukiwać, twierdząc, że lanie jest „pożyteczne”, że lanie jest nieszkodliwym i naturalnym zjawiskiem, że lekkie lanie i „uderzenie” to zupełnie inne rzeczy.

Trzeba zabronić sobie bicia dziecka. Zamiast dawać klapsy, staraj się w kółko wytłumaczyć dziecku, dlaczego to czy tamto działanie jest złe, do czego może prowadzić i jak postępować, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji. Dziecko to mały człowiek, co oznacza, że stworzenie nie jest mniej inteligentne niż dorosły. Tak, ma mniej praktycznego doświadczenia, a zadaniem opiekuńczego dorosłego jest dzielenie się z nim swoją życiową mądrością, a nie podpisywanie własnej pedagogicznej impotencji przez podniesienie ręki na dziecko.

Zalecana: