Niestety, około 75 proc. wszystkich dzisiejszych dzieci spędza cały swój wolny czas na oglądaniu telewizji lub siedzeniu przy komputerze i nie jest to pół godziny, jak powinno być, ale pół dnia, co powoduje, że ich zdrowie wcześnie się pogarsza. Co robić?
Po pierwsze pamiętaj, że krzyk na pewno nic nie da, więc krzyczenie na dziecko tylko zaostrzy konflikt i zrujnuje nastrój.
Najlepiej zacząć rozwiązywanie konfliktu cichą, spokojną rozmową, podczas której trzeba wyjaśnić dziecku problem i poznać jego opinię na temat rozrywki. Oczywiście, oczywiście nie każde dziecko zmieni się po tej rozmowie i nie każdy będzie słuchał swoich rodziców.
Po drugie, rozrywka dziecka nie powinna być całkowicie zabroniona. Najlepiej byłoby skrócić jego czas na gadżety. Jeśli nie ma zaufania do dziecka, możesz chronić je przed komputerem i telewizorem za pomocą haseł. Cóż, jeśli gadżety nie mają haseł ani kontroli rodzicielskiej, możesz uciec się do bardziej radykalnych metod, to znaczy możesz zabrać przewód, pilota, kabel. Powinieneś podchodzić do tego stopniowo, a nie od razu. Cóż, po tym, jak dziecko spędzi minimum czasu z gadżetami, możesz pomyśleć o sekcji, do której musisz zapisać dziecko. Powinieneś go stymulować chodząc z nim na treningi lub do psychologa.
Po trzecie, ważne będzie również stworzenie unikalnej osi czasu. Ważne rzeczy należy zapisać w tym harmonogramie, aby o nich nie zapomnieć. Na przykład o godzinie 3 pójdzie do sekcji pływackiej, o 7 odrobi pracę domową. To świetnie, ale będzie jeszcze lepiej, jeśli dziecko ułoży sobie własny harmonogram na jutro. Będzie też dobrze, jeśli dziecko załatwi sobie pamiętnik, aby w nim zapisywać swoje sprawy i czyny.
Po czwarte, możesz również dać dziecku dodatkowy bodziec. Na przykład możesz zawrzeć umowę. Jeśli przez cały miesiąc będzie przestrzegał codziennej rutyny, dasz mu nowy plecak. Jeśli nie opuści ani jednej sekcji, dasz mu dzień wolności. Możliwości transakcji są ograniczone tylko wyobraźnią.