Zdradza Męża, Zdradza żonę

Zdradza Męża, Zdradza żonę
Zdradza Męża, Zdradza żonę
Anonim

Kilka lat temu francuski reżyser Paul Larbre zaproponował publiczności swój nowy film „Domy na tej samej ulicy”. To dwuczęściowy obraz, w którym oba odcinki opowiadają tę samą historię, pokazują te same wydarzenia, ale wszystko, co się dzieje, widziane jest z różnych punktów widzenia – męskiego i kobiecego. Super zadanie, jakie mieli odegrać aktorzy, sprowadzało się do ambiwalentnej formuły „Zdradzać męża, zdradzać żonę”. Innymi słowy, przez cały film pojawiało się pytanie, czy dopuszczalna jest niewierność „mojej” płci, a czy „przeciwieństwo” jest dopuszczalne. Jak można się spodziewać, mężczyźni są bardziej tolerancyjni wobec własnych niewierności, ale dla kobiet mają w zanadrzu pasy czystości: panie nie powinny pod żadnym pozorem oszukiwać.

Psychologowie spierają się, co jest trudniejsze dla małżeństwa: zdrada męża czy zdrada żony
Psychologowie spierają się, co jest trudniejsze dla małżeństwa: zdrada męża czy zdrada żony

Dalej, zgodnie z fabułą, postawiono pytanie: A dlaczego mąż miałby mieć prawo do zdrady, podczas gdy jego prawna połowa powinna być jak żona Cezara - poza podejrzeniem? Co więcej, żaden z mężczyzn nie udzielił mniej lub bardziej zrozumiałej odpowiedzi. Tylko niezbyt zrozumiałe wymówki mówią: „żona jest stróżem paleniska” lub „Muszę być pewien, że te dzieci są moje”. Krótko mówiąc, nieprzekonujące. Kobiety natomiast miały nieco inne zdanie w tej sprawie, dużo się kłóciły, próbowały się kłócić, ale większość z nich zgodziła się jednak, że „żona nie zdradzi dobrego męża”. Jednak to jest we Francji … A nawet wtedy - w kinie …

W rzeczywistości nikt, nawet najbardziej kochająca się para, nie jest odporny na oszustwa. Przecież wiele przypadków niewierności wynika tylko z tego, że mężczyzna szuka Kobiety we wszystkich kobietach, a ona z kolei stara się znaleźć wszystkich Mężczyzn – w jednym. Chce, aby jej mąż był inteligentny, wysportowany, empatyczny, artystyczny, wyrozumiały, pracowity i towarzyski Marlon Brando z oczami DiCaprio i czyimś uroczym uśmiechem. Cała ta wyidealizowana istota łączy się na chwilę z ukochanym i jest z nim całkowicie utożsamiana. Zgadzam się, że „epifania” nie potrwa długo. A mężczyzna, faktycznie, wchodząc w związek z takim, w którym, jak mu się wydaje, jest jakaś część Pięknej Pani, wciąż nie znajduje całego obrazu w swojej żonie. Jego pasja każe mu się zmienić, czyli „osiodłać konia” i ponownie wyruszyć w jej poszukiwanie.

Wtedy mąż będzie winny usprawiedliwiania się, że on sam nie wie, jak mogła nastąpić zdrada jego żony, która znalazła „jakiś rodzaj zaćmienia”. Żona w podobnej sytuacji też spuszcza oczy i mówi: „dlaczego zdradziłam męża – nie inaczej, demon omamił”. Ale wszystko to nastąpi dopiero wtedy, gdy sam fakt zdrady stanie się oczywisty dla partnera. „Spowiadać się czy nie spowiadać” – większość mężów nie ma takiego dylematu i nie będzie cierpieć. Nawet złapani w czyimś łóżku, będą zaprzeczać do końca, wymyślając dziesiątki niedorzecznych i niedorzecznych wymówek. A ci, którzy zdradzili swoje żony, wręcz przeciwnie, dość często doświadczają wyrzutów sumienia.

Jeśli raz zdradziłaś swojego męża (żonę) przez przypadek lub pod wpływem niespodziewanie „wzbudzącej” namiętności i nie dążysz już do spotkania, to lepiej po prostu… zapomnieć o tym fakcie. W końcu przelotna zdrada fizyczna jest maleństwem w porównaniu do zdrady psychologicznej. Teraz, jeśli doświadczasz duchowej bliskości z przedmiotem zdrady, której brakuje ci w małżeństwie, jeśli chcesz w każdej chwili słyszeć upragniony głos, jeśli twoje serce śpiewa, a twoja dusza raduje się, gdy po prostu trzymasz się za ręce, chodzisz wieczorem miasto - wtedy wszystko jest o wiele poważniejsze niż faktycznie się zmieniasz …

Zalecana: