Niestety zjawisko takie jak niechęć do własnego dziecka nie jest rzadkością. Jakie są tego powody? Może dziecko się urodziło, ale instynkt macierzyński się nie włączał, albo urodziło się dziecko niewłaściwej płci, której by się chciało… To nie ma znaczenia. Być może moja mama nigdy się nie zakocha i musimy nauczyć się żyć z tym smutkiem.
Dzieci postrzegają wszystko inaczej. Gdzieś łatwiej, gdzieś bardziej boleśnie. Niechęć mamy - osoby najbliższej i najdroższej - można wyczuć na skórze, gdy mama krzyczy i karze bez powodu, gdy słyszysz tyle niegrzecznych, obraźliwych słów z ust mamy, gdy jesteś córką, a mama jest zawsze bardziej uczuciowa jej brat, a ty zawsze masz większe zapotrzebowanie …
Dziecko czuje wszystko. I nawet jeśli nie powiesz mu otwarcie: „Nie kocham cię!”, Dziecko wie, chociaż nie rozumie. Dziecko wyciąga rękę do matki, podchodzi i przytula się. Mama jest zawsze zimna, nie mówi czułych słów, nie przytula się, nigdy nie chwali.
Człowiek rośnie, dojrzewa, coraz więcej rozumie, czasem w rozmowach dorosłych i coś w stylu „…urodziła córkę, ale chciałam syna, a szkoda było odmówić, co by powiedzieli ludzie?” lub „Urodziłem ją tak mocno, że nie mogłem kochać”. A teraz mężczyzna ma 20, 30, 40 lat. A związek jest coraz trudniejszy, coraz trudniej znaleźć wspólny język z mamą, nie jest już jej łatwo ukrywać irytację.
Odmówić komunikacji? Przesunąć się dalej i zerwać wszystkie więzi? Nie ma opcji. Mama, nawet jeśli nie kocha, nadal pozostaje matką. I w takiej sytuacji chyba też jej nie jest łatwo. W końcu nie czuje czułych uczuć do swojego dziecka i nie nauczyła się kochać, jak wszyscy inni. I oczywiście obwinia się za to. Ale moja mama nie jest kukułką, nie poddała się, nie odmówiła, wychowała, jak się okazało, starała się dać wszystko, co mogła. Załóżmy, że często była niesprawiedliwa, a przez resztę czasu ignorowała.
Miejmy? Najważniejszą i najtrudniejszą rzeczą do zrobienia jest wybaczenie mamie jej brakujących uczuć. I niech twój umysł zrozumie, że moja matka najwyraźniej nie odmówiła tylko dlatego, że bała się potępienia jej czynu przez innych. I niech gdzieś w środku tkwi pewność, że gdyby rodzice mieli już dziecko tej samej pożądanej płci, nie mielibyście szans na życie. Dali jednak szansę i nie zostawili ich w szpitalu. I wychowali. I zadbali. Więc następną rzeczą do zrobienia jest podziękowanie mamie za jej życie i dom, za jej wysiłek i opiekę.
… Nie jest to również łatwe. Przez całe życie, otrzymując mniej uczucia i miłości, osoba z reguły nie traktuje siebie zbyt dobrze. Musimy spróbować pokonać tę barierę. Poniższe szkolenie jest do tego bardzo odpowiednie.
W momencie, gdy jesteś sam i nikt nie może ingerować. Wyłączamy telefon. Możesz włączyć cichą, spokojną muzykę jako tło. Rozgościmy się, zamykamy oczy. I wyobraź sobie siebie jako dziecko. Nie pamiętać siebie, a mianowicie mentalnie stać się dzieckiem, wrócić do tego stanu umysłu. I kochaj siebie jako dziecko całym swoim sercem, całą swoją duszą. Nazwij siebie najbardziej czułymi słowami, spójrz w oczy, uśmiechnij się. Otocz to dziecko całą miłością, której teraz tak bardzo brakuje. Przytul się, dziecko, potrząśnij ramionami. Możesz zaśpiewać kołysankę lub zrobić coś innego, co chciałeś dostać od swojej mamy, ale nie mogła dać. Wróć do obecnego stanu, zachowując to uczucie miłości i ciepła.
Musisz przestać ciągle myśleć o tym, czego twoja mama nie lubi. Weź to za pewnik i odpuść. Porzucenie urazy jest trudne i bolesne. Ale będziesz musiał się z nią pożegnać, aby otworzyć serce na szczęście.
Tak, co dziwne, ale obraza przybiera formę miłości, a my sami, obrażani, nazywamy naszą obrazę miłością. Ale już odpuściliśmy obrazę. Teraz musisz wpuścić miłość. Aby to zrobić, możesz skorzystać z tego szkolenia. Umieszczanie zdjęcia matki przed sobą lub po prostu prezentowanie wizerunku matki. Pamiętaj, jak mama się uśmiecha, porusza, jaki ma głos. Wracaj mentalnie do dzieciństwa i pamiętaj rzadkie przyjemne chwile, pyszne ciasta mamy czy to, jak mama siedzi przy rękodziełach. Spróbuj myśleć o mamie z uczuciem.
Wszystko zależy od okoliczności, które są w teraźniejszości. Oczywiście zadzwoń do mamy i od razu: „Mamo, wiem, że mnie nie kochasz, ale pozostańmy w kontakcie!” - będzie niegrzeczny, głupi i niestosowny. I zróbmy zasadę, aby dzwonić do mamy przynajmniej raz dziennie i interesować się jej samopoczuciem, biznesem, jej zmartwieniami? To byłby naprawdę dobry początek. Porozmawiaj o swojej firmie, zapytaj o radę lub zapytaj o opinię matki. Spraw, aby mama poczuła się potrzebna. Kiedy miłość pochodzi od osoby, rekompensuje to miłość, którą dana osoba otrzymała mniej z zewnątrz.
Oczywiście rada jest bardzo ogólna i musisz dostosować się do swojej historii. A poza tym zdarzają się bardzo trudne sytuacje, kiedy nie można pogodzić się z myślą, że moja mama nie kocha. W takim przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie wizyta u psychologa. Należy również pamiętać, że ludzie często się mylą. Czasami za „niekończącą się pustką dokuczliwości i wiecznej kontroli” kryje się chęć zaopiekowania się, niepokój o dziecko i wielka matczyna miłość.
Porady są bardziej odpowiednie dla kobiet.