Oszukiwanie jest zawsze złe, jest zdradą ukochanej osoby i samego siebie. A jeśli naprawdę nie możesz znieść chodzenia w lewo, ściśle przestrzegaj kilku prostych zaleceń.
Co dwaj wiedzą, wszyscy wiedzą. Dlatego trzymaj wycieczki poboczne w ściśle strzeżonej tajemnicy. Sprawdź swój telefon pod kątem „niepotrzebnych wiadomości” i w żadnym wypadku nie podawaj swojego numeru domowego. Ogólnie rzecz biorąc, lepiej jest zdobyć drugi sotik i ukryć go.
Na przykład zacznij uczęszczać do klubu krojenia i szycia, a nawet lepiej, zapisz się na fitness, a wtedy nikt nie będzie zaskoczony twoimi mokrymi włosami po powrocie, ponieważ prysznic po "treningu" jest całkiem legalną czynnością. A także fitness – świetny pretekst do nieodebranego połączenia – był na bieżni.
Nawet idź do sklepu osobno, bo znajomych możesz spotkać w zasadzie wszędzie.
Tylko nie przesadzaj. Jeśli nagle rozpali Cię miłość do niego i po prostu staniesz się nienasycony w łóżku, sprawi to, że będzie podejrzliwy. Ogólnie wszystko z umiarem.
Jeśli przynosisz prezent od innego mężczyzny do wspólnego domu, przygotuj się na pytanie, skąd pochodzi prezent. Przygotuj się, poszukaj czegoś podobnego w pobliskim sklepie, aby była okazja do „uzasadnienia”.
Jeśli nagle „wypaliłeś się” i twój mąż uświadomił sobie twoją zdradę, w żadnym wypadku nie przyznawaj się do tego, co zrobiłeś, jedną rzeczą jest wiedzieć, a całkiem inną odgadnąć.
I na ogół kobiety decydują się na cudzołóstwo, gdy uczucia wygasły, a dwoje ludzi jest już nieliczne, co łączy. Czy warto siedzieć na dwóch krzesłach, czy lepiej szczerze się rozproszyć i już otwarcie budować relację z nowym partnerem?