Spotkałeś dziewczynę. Czy ją lubisz. Naprawdę chcesz, aby ulotne pierwsze spotkanie nie było ostatnim. I wydaje się, że ty też zatopiłeś się w jej duszy! I wydaje się, że nie ma nic przeciwko umawianiu się z tobą. Po prostu pragniesz odwiedzić dziewczynę na jej terytorium. Ale od razu pojawia się pytanie: jak to osiągnąć? Jak sprawić, by zaprosiła Cię do siebie?
Instrukcje
Krok 1
Istnieje wiele opcji. W zależności od charakteru, temperamentu, przyzwyczajeń dziewczyny. I oczywiście, czy chcesz, aby twoja znajoma rozciągnęła się tak długo, jak to możliwe, a potem co do diabła żartuje! Jeśli to dobra dziewczyna, to po prostu grzechem jest pozwolić jej odejść.
Krok 2
Proszę od razu zauważyć, że opcja „miasta brane są z odwagą, a kobiety z zuchwalstwem!” jeśli to działa, to tylko w pojedynczych przypadkach. Niewiele dziewczyn ucieszy się, jeśli facet natychmiast, bez zbędnych ceregieli, deklaruje: „No, co, podeptali do ciebie, czy co?” Najprawdopodobniej wynik będzie dokładnie odwrotny. I szczerze mówiąc, czy dziewczyna jest bardzo wartościowa, która natychmiast, bez wahania się zgodzi?
Krok 3
Wypalanie się ze wstydu, przechodzenie z nogi na nogę i jakoś wyciskanie: „No cóż, możemy-dostać, zaprosić-glazurę-i-cii…” też nie jest. Jeśli dziewczyna współczuje facetowi, nie ma w tym nic dobrego. Młody mężczyzna powinien wywoływać uczucia u płci przeciwnej, ale nie litość!
Krok 4
Powiedz z ospałą chrypką: „Czy mogę podejść do ciebie i napić się wody?” - już jest znacznie lepiej. Jeśli się zgodzi, weź pod uwagę, że jesteś na dobrej drodze i możesz z tajemniczym uśmiechem i ściszając głos zakończyć: „A to znaczy, chcę…”. Użyj trzeciej części zdania przekazywanego z ojca na syna: „Nie ma gdzie spędzić nocy!” nie warte. Jeśli dziewczyna nie jest głupia i możesz sobie bez niej poradzić. I nie ma potrzeby forsowania wydarzeń!
Krok 5
Warianty: "I możesz patrzeć na …" (Komputer; konsola do gier; akwarium; książki; zdjęcia zrobione gdziekolwiek, gdyby tylko była na nich!) Są również całkiem odpowiednie. Mają nieocenioną zaletę przebywania w jej domu. Jeśli nie chce wyglądać na lekceważącą, nigdzie nie pójdzie, zaprosi. I tylko od Ciebie zależy, czy to zaproszenie pozostanie jedynym, czy też będzie ich więcej i więcej.