Jak Uniknąć Dziecięcych Napadów Złości W Miejscach Publicznych Public

Jak Uniknąć Dziecięcych Napadów Złości W Miejscach Publicznych Public
Jak Uniknąć Dziecięcych Napadów Złości W Miejscach Publicznych Public

Wideo: Jak Uniknąć Dziecięcych Napadów Złości W Miejscach Publicznych Public

Wideo: Jak Uniknąć Dziecięcych Napadów Złości W Miejscach Publicznych Public
Wideo: John Medina - Jak radzić sobie z napadami złości 2024, Może
Anonim

Każdy człowiek przynajmniej raz w życiu był świadkiem sytuacji, w której był obecny: dziecko, które krzyczy na ulicy lub w sklepie, domagając się czegoś od osoby dorosłej, i dorosły rodzic, który nie potrafi uspokoić dziecka żadną perswazją i kary. Głównym aspektem jest oczywiście tutaj permisywizm w wychowaniu, ale nie zawsze, czasami, a nawet bardzo często dziecko po prostu wymaga uwagi dla siebie, coś mu przeszkadza lub czegoś się boi.

Jak uniknąć dziecięcych napadów złości w miejscach publicznych public
Jak uniknąć dziecięcych napadów złości w miejscach publicznych public

Jak możesz nauczyć się rozumieć własne dziecko i zapobiegać takim przejawom, zwłaszcza w miejscach publicznych? Konieczne jest nie tylko słuchanie, ale także słuchanie tego, co każda osoba próbuje zwrócić uwagę, a zwłaszcza dziecko, które jeszcze nie nauczyło się jasno i wyraźnie wyrażać swoich myśli i doświadczeń.

Pierwszą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest niewątpliwie wychowanie. Nie pozwól nikomu (szczególnie sobie) nadmiernie rozpieszczać lub rozpieszczać swoje dziecko, nie spełniaj bezmyślnie wszystkich jego zachcianek. Aby dziecko nie „domagało się” czegoś w sklepie lub w pobliżu kiosku, „tocząc” się jednocześnie w napadzie złości, warto wychować w nim jedną prostą cechę - odpowiedzialność. W końcu nietrudno dać dziecku torbę z rękawiczkami lub chusteczkę i powiedzieć, że musi go uważnie obserwować. Wtedy cała uwaga zostanie skierowana na „odpowiedzialne zadanie”, które zostało mu powierzone jako dorosły.

Spróbuj wytłumaczyć dziecku (gdy jest już w świadomym wieku), że każdy zakup wymaga pieniędzy i trzeba je zarobić i to nie zawsze w łatwy sposób (dzieci rozumieją to już gdzieś w wieku 3-4 lat). Wtedy będzie znacznie mniej problemów z zakupami.

Jeśli dziecko się nie uspokoi, może coś go przestraszyło lub niepokoi, usiądź na zadzie, aby twoje oczy były mniej więcej na tym samym poziomie i posłuchaj, o czym mówi. Dla osoby dorosłej problemy dzieci mogą być trywialne, a dziecku należy wysłuchać i pomóc mu poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Spróbuj zrozumieć, co spowodowało taki niepokój, przytul dziecko (rodzicielskie uściski przynoszą pocieszenie nawet dorosłemu).

A co najważniejsze, należy pamiętać, że w żadnym wypadku nie należy „odpędzać” takich sytuacji ani oddawać się im wszystkim. Wtedy dziecko w końcu wycofa się w siebie, albo zacznie zachowywać się jeszcze bardziej kapryśnie, bazując na tym, że dorosły zrobi i kupi wszystko, byle tylko zapobiec takim sytuacjom.

Zalecana: