Współcześni ludzie mają znacznie więcej możliwości komunikacji niż ich niezbyt odlegli przodkowie w poprzednich stuleciach. Zdarza się nawet, że poprzez najnowsze środki techniczne (np. Internet) mężczyźni i kobiety z różnych stron świata uczą się o sobie nawzajem, powstają między nimi ciepłe uczucia i chęć kontynuowania relacji. Czy ta „miłość na odległość” okaże się czymś wartym zachodu, czy warto od razu wyplenić jej kruche pędy?
Czy odległość może być przeszkodą w miłości?
Pytanie o możliwość istnienia samej miłości, gdy obu uczestników takiego związku dzieli wiele kilometrów, jest bardziej filozoficzne niż praktyczne. W tym przypadku wszystko zależy głównie od konkretnych okoliczności i działań obojga kochanków.
Oczywiście tego typu relacje mogą zaistnieć w różnych sytuacjach. Zdarza się, że para spotkała się w sieciach społecznościowych, na stronie internetowej dla singli lub w innym podobnym wirtualnym zasobie. Cała ich wspólna „własność” często polega na korespondencji, pokazywaniu sobie nawzajem zdjęć, ale jednocześnie nie spotkali się poza rzeczywistością internetową.
W takim przypadku każdy z nich będzie miał większą skłonność do idealizowania drugiego. Ponadto istnieje dla nich duże ryzyko zakochania się w wymyślonym, a nie w prawdziwym wizerunku swojego odpowiednika. Również absolutnie nikt nie da gwarancji, że przynajmniej jedna osoba w takiej parze nie jest oszustem, w imię jakiegoś wcale nie szlachetnego celu „traktowanie” przyjaciela/koleżanki z fikcyjną historią.
W każdym razie wirtualni znajomi – zanim zaczną planować wspólną przyszłość i żyć z takimi złudzeniami – powinni przynajmniej raz spotkać się poza wirtualną przestrzenią. Taka randka (a najlepiej kilka) pozwoli nam wyciągnąć pewne wnioski: czy ich związek naprawdę coś jest wart, czy też nigdy się nie dogadają. Jeśli pierwsza opcja okaże się odpowiednia, konieczne będzie podjęcie decyzji o przeniesieniu miłości z Internetu do prawdziwego życia.
Zdarza się, że scenariusz rozwoju relacji jest nieco inny. Para poznała się na wakacjach, w podróży służbowej itp. - jednym słowem, było to spotkanie twarzą w twarz, a nie wirtualne. Było im dobrze razem, ale czas razem dobiegł końca i wszyscy muszą wrócić do swoich miast, do już ustalonego życia. Czy związek przetrwa w takich warunkach?
Jak trzymać swoje uczucia z dala od ukochanej osoby
Na początek oboje muszą szczerze porozmawiać i przyznać, czy oboje naprawdę wierzą, że są między nimi jakieś poważne uczucia, czy też była to tylko rozrywka podczas wakacji / podróży służbowej. W pierwszym przypadku nie jest grzechem wymiana informacji kontaktowych i kontynuowanie intensywnej komunikacji, nawet będąc daleko od siebie.
Ważne jest również, aby obaj kochankowie zrozumieli: dystans jest naprawdę poważną przeszkodą dla ich uczuć, zwłaszcza gdy są jeszcze zbyt kruche i nie wiadomo, czy rozwiną się w coś bardziej stabilnego i silnego. Dlatego, jeśli każdy w parze naprawdę marzy o wspólnej przyszłości, będzie musiał dołożyć wielu starań, aby utrzymać miłość, a czasem nawet dokonać pewnych poświęceń.
Przede wszystkim powinni wykorzystywać każdą okazję do konstruktywnej komunikacji. Lepiej robić to nie telefonicznie lub e-mailem, ale przez Skype lub inne podobne programy, gdzie można podłączyć kamerę internetową i zobaczyć się nawzajem. W takim przypadku będą w stanie w pewnym stopniu zaspokoić potrzebę kontaktu wzrokowego.
Ważne jest również, aby byli jak najbardziej zaangażowani we wzajemne życie. Każda drobiazg ma tutaj znaczenie. Warto pamiętać o ważnych datach dla bliskiej osoby/ukochanej, wydarzeniach, aż do urodzin jego rybki, kotka czy psa. Dobra pamięć w tej materii przyczyni się tylko do większego zbliżenia pary i wzmocnienia ich związku.
Należy wykorzystać każdą okazję do spotkania. Jedna randka jest warta ponad sto rozmów przez Skype i tysiące e-maili. Wspólne spędzanie czasu jest tak produktywne, jak to tylko możliwe. Jak dokładnie - decyduje para. Najważniejsze, aby każdy z nich otrzymał niezbędny ładunek emocjonalny z komunikacji i lepiej poznał drugiego.
Jednocześnie nie powinieneś unikać drobnych nieporozumień. Tak, nie powinieneś kolidować z burzliwym starciem, ale wizualizacja istniejących sprzeczności jest znacznie lepsza niż próba uciszenia tych rzeczy, w których kochankowie się ze sobą nie zgadzają. W drugim przypadku obaj po prostu po cichu nagromadzą urazę do siebie, aw pierwszym - po udanym przezwyciężeniu „niespójności” - staną się jeszcze drożsi i bliżsi.
Jeśli zastosujesz się do powyższych prostych zaleceń, całkiem możliwe jest utrzymywanie związku na odległość. Co więcej, będą miały realną szansę na przekształcenie się w coś pięknego i trwałego na długie lata.