Piękna połowa ludzkości ma 1001 sposobów na przyciągnięcie uwagi mężczyzn i zdobycie ich łaski. Ale jak to zachować, niewielu wie. Spróbujmy dowiedzieć się, jak podbić mężczyznę i zdobyć miłość.
Jak podbić człowieka i go zatrzymać
Pragnienie nowości jest znane wszystkim: zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Ale jeśli dla kobiety wizyta w salonie kosmetycznym lub zakup nowej sukienki na chwilę gasi to pragnienie, to z mężczyznami jest to znacznie trudniejsze. Są z natury myśliwymi. Oczywiście trzymanie zdobyczy w niewoli im schlebia. Ale sam proces podboju fascynuje ich o wiele bardziej. Instynkt podboju nie został anulowany, można nim grać tylko razem.
Zapamiętaj swoje pierwsze spotkanie z „księciem”. Wyglądasz dobrze, wydaje się być tobą zainteresowany. Warto zauważyć, że na drugim spotkaniu miałeś gwarancję, że spróbujesz wyglądać na 1000 procent i to zadziałało. Oznacza to, że zawsze powinieneś tak wyglądać. Zwłaszcza jeśli twój męski myśliwy nie jest banalnym amatorem, ale prawdziwym profesjonalistą. Taka osoba chce tylko tego, co najlepsze. I od Ciebie zależy, czy to będziesz Ty. Spraw, aby Twoje pragnienie, by wyglądać elegancko i czarująco, stało się codziennym nawykiem.
Nigdy nie należy zapominać o prawdziwie męskim aforyzmie: „Jeśli tylko ją lubię, to tak naprawdę jej nie lubię”. Oczywiście z całej męskiej populacji wybrałeś tylko jego, a na innych nawet nie chcesz patrzeć. Nie patrz, ale niech inni mężczyźni zwrócą na ciebie uwagę. Dopuszczalny jest nawet lekki flirt. Niech twój wybrany doda do instynktu podboju instynkt zwany „mój, nikomu go nie dam”. Uwierz mi, następnym razem, gdy się spotkasz, masz gwarancję ogromnego bukietu kwiatów i wielu komplementów. Wesprzyj tę grę. A wtedy twój "łowca" będzie na straży.
Następnym krokiem jest dyplomatyczne i celowe zainspirowanie wybrańca, że jesteś jego jedynym przyjacielem, takim jak on fanem piłki nożnej, a także kobietą, która cię pokocha, doprowadzi do szaleństwa w łóżku, a potem nakarmi. Po prostu nie daj się ponieść ostatniej opcji - nie powinieneś rozwijać tylko kulinarnej zależności od „księcia”. I nie powinieneś przewidywać jego każdego kroku. W przeciwnym razie w tych komfortowych warunkach, które dla niego stworzyłeś, „myśliwy” znów wpadnie na pomysł, żeby się rozejrzeć. Być innym! Pamiętaj, jeśli on jest księciem, to ty jesteś królową!