Kiedyś powiedział: „Kocham cię!” - szczerze, z płonącymi oczami. A teraz jesteście razem. Potem kilkakrotnie powtórzył spowiedź, choć mniej emocjonalnie. A teraz wydaje się kochać, ale ani słowa o tym. Dlaczego mężczyźni nie rozmawiają o uczuciach?
Powody
Przede wszystkim jest to męska natura. Mężczyźni są mniej emocjonalni, ponieważ natura „zaprogramowała” ich na aktywność. Zadaniem starożytnego homo jest iść, znaleźć, napełnić bestię, zjeść siebie i nakarmić współplemieńców. Zlokalizuj wroga i zabij go. Zdobądź przychylność kobiet, pokonując rywalki.
Warto na chwilę osłabić swoją surowość, okazać łagodność – i tyle, przegrałeś. Zabity lub żywiący się resztkami na obrzeżach ludzkiego stada.
Tak było przez setki tysięcy lat iw stosunkowo krótkim okresie rozwoju kulturowego natura ludzka niewiele się zmieniła. Do tej pory w męskiej świadomości mówienie otwarcie o dobrych uczuciach jest przejawem słabości. A powiedzenie mu szczerze „kocham cię” oznacza dla niego kolejne przezwyciężenie samego siebie.
Często mężczyźni uważają, że wystarczy raz wyznać swoją miłość, a następnie pokazać swój stosunek do kobiety poprzez czyny. W kółko przynoś łupy (pieniądze, rzeczy i jedzenie), powiększaj terytorium i dostarczaj je ukochanej (kupuj nieruchomości, jedź na wycieczki), uprawiaj z nią seks.
Jednocześnie mężczyźni zwykle wykazują negatywne uczucia i agresję bez wewnętrznych trudności. Znowu jest to z natury: agresja przez tysiąclecia pomagała w krwawej walce o przetrwanie. Osoba kulturalna musi użyć swojej woli, aby się powstrzymać, kiedy czuje się zła.
Oczywiście wychowanie wpływa również na zewnętrzną emocjonalność człowieka. W wielu rodzinach nie ma zwyczaju uczyć chłopców otwartego okazywania najlepszych uczuć. Na przykład "nie jak mężczyzna" to jest. W innych rodzinach swobodniej mówi się o miłości.
W końcu liczy się temperament. Od powściągliwego i samowystarczalnego flegmatyka nie zawsze wiesz, czy lubił obiad, a co dopiero werbalne wyrażanie uczuć! Ale „gorącej” osobie choleryka o wiele łatwiej jest wyrazić swój stosunek do kobiety.
Co robić
Ale kobieta musi częściej słyszeć słowa miłości od swojego towarzysza! Inspiruje ją, uszczęśliwia. Jak zdobyć nowe uznanie?
Przede wszystkim nie błagaj o upragnioną frazę. Jeśli mężczyzna nie jest gotowy, by ją „zdradzić”, wymówi to formalnie, bez żadnego wyrazu. To raczej cię nie zadowoli.
Sam stwórz odpowiednie środowisko emocjonalne. Przypomnij o uczuciach: opowiedz o swojej miłości, pieszczocie. I nie obrażaj się, jeśli nadal się nie przyzna. Spróbuj ponownie z czasem.
Jeśli mężczyzna wyznał swoją miłość, doceń to. Pamiętaj, że szczere wyznania nie są dla niego łatwe. Przyjmij ciepło jego słów, nie żartuj w zamian. W przeciwnym razie następnym razem raczej nie będziesz czekać na szczere słowa od niego.
Naucz się „czytać miłość” po jego wyglądzie, gestach, działaniach. Proszę, przyjmij to z wdzięcznością. Jednocześnie często wyrażaj swoją wdzięczność werbalnie: „Dziękuję za zrobienie tego”, „Dziękuję, że nie zapomniałeś pogratulować …” itp.
I dalej. Jak zauważają psychologowie, w męskiej świadomości po słowach powinno być działanie. Powiedział „kocham” – to znaczy, że trzeba wykonać wyczyn. Niektóre kobiety to wykorzystują.
Tacy ludzie najpierw wyciągają uznanie, a następnie żądają zrobienia lub kupienia czegoś w celu potwierdzenia wypowiedzianych słów. "Program" w głowie człowieka działa, on wstaje i idzie go wykonać. A jeśli nagle to nie pójdzie, to skandal, w imię którego człowiek zwykle się przyznaje.
Lepiej więc poszukać innych sposobów motywowania wybranego. W przeciwnym razie pewnego dnia dojdzie do wniosku, że jest po prostu wykorzystywany. A to wielki cios dla miłości.
Jeśli mówi bez końca o miłości …
… to, przeciwnie, powinno być niepokojące. O ile oczywiście nie mówimy o początku romansu młodej pary, kiedy kochankowie nie powstrzymują swoich uczuć. W przeciwnym razie piękne słowa mogą kryć w sobie powierzchowne uczucie, bolesne uzależnienie lub zimną kalkulację.
Oto kilka typów mężczyzn, którzy dużo mówią o uczuciach:
- Niepoprawny romantyk. Bardzo się zakochują, pięknie opiekują się i rozkoszują. Ale taka „łódź miłości” łatwo załamuje się w życiu codziennym. I wkrótce szuka nowych przygód, podczas gdy ty jesteś zajęty produktywną pracą.
- Niedojrzała, niesamodzielna osoba. Ze względu na specyfikę wychowania lub z innych powodów nie może żyć bez kobiety, którą wybrał. Nieustannie przypomina o swojej miłości, ale w zamian wymaga zachęty i nagrody. To tak, jakby był psem, a nie dorosłym.
- Uwodziciel. Mówi o miłości, ale potrzebuje tylko seksu i potwierdzenia swojej męskiej wypłacalności. Jednocześnie czasami sam jest zakochany - ale tylko w pięknym ciele i tylko tak długo, jak do niego należy.
- Oszust. Często mężowie często zaczynają mówić o uczuciach do żony, gdy oszukują lub są winni czegoś innego. A pięknymi słowami i prezentami starają się uśpić czujność lub uspokoić sumienie.
- Gigolo. Mówi, że kocha, osiąga wzajemność, a potem ma problemy finansowe. Niechętnie przyjmuje pieniądze, które zaoferowałeś, dając w zamian miliony „miłości”. W niektórych przypadkach mężczyzna może naprawdę nie być obojętny wobec swojej pani, co nie przeszkadza mu mocno „siedzieć na szyi” ukochanej.