Dla wielu nastolatków wyjazd na wieś staje się czystą karą. Brak komputera, brak internetu w telefonie, a czasem nawet telewizor pokazuje jakieś zakłócenia zamiast normalnego obrazu. A wszystko to nie jest powodem, dla którego rozrywka dziecka ma rozszerzyć sieć WWW na hacjendę lub zainstalować antenę satelitarną. Oprócz pielenia i podlewania dorosłe dzieci mogą zajmować się ciekawszymi rzeczami.
Jeśli dziecko spędziło wiele lat w tej samej daczy, prawdopodobnie zaprzyjaźniło się z potomstwem sąsiada. Ale w następnym sezonie wszyscy wydają się za starzy na zwykłe mecze, a nawet się boją. Nastolatkowi jest jeszcze trudniej, jeśli rodzice zabrali go po raz pierwszy do domku letniskowego. Brak znajomości, a nawiązanie związku nie jest już tak łatwe, jak dla przedszkolaków, którzy bawią się w piaskownicy przez pół godziny – a są już przyjaciółmi. Dlatego ważne jest, aby rodzice pomagali młodemu pokoleniu. Pospaceruj po sąsiadach, poznaj ich osobiście i przekonaj się, czy nie mają nic przeciwko zorganizowaniu wypoczynku swoim dzieciom. Zbierz dużą firmę na swojej stronie i zagraj w kilka gier randkowych.
"Śnieżna kula"
Wszyscy gracze stoją w kręgu, jeden wypowiada jego imię. Osoba stojąca obok niego powtarza to i przedstawia się. I tak dalej, aż długi łańcuch imion zamyka się na pierwszym uczestniku. Możesz skomplikować fabułę, jeśli wszyscy dodadzą do nazwy trochę jakości postaci. Na przykład odważna Wasia, miła Marina, wesoła Lesha.
"Pokrywa"
Sprawdzanie, jak poszła pierwsza gra, jest zabawne. Wszyscy faceci są podzieleni na dwie drużyny. Dwaj przywódcy ciągną między sobą koc lub prześcieradło. Z każdej drużyny jedna osoba idzie na koc, a liderzy na „trzech” obniżają przeszkodę. Każdy z graczy musi zapamiętać imię osoby stojącej naprzeciwko i zadzwonić do niego. Kto pierwszy odniesie sukces, przynosi punkt swojemu zespołowi. Następnie pokrywa jest podnoszona i wychodzą na nią kolejni gracze.
Pozostaje uczyć nastolatków, którzy poznali najprostsze gry swojego dzieciństwa - chowanego, bramkarzy, rabusiów Kozaków itp. Lub zaproponuj zorganizowanie koncertu innym letnim mieszkańcom. Mogą to być parodie popularnych piosenkarzy, inscenizacja popularnych dowcipów Kvnova lub przedstawienie, do którego chłopaki sami skomponują sztukę, jeśli opowiecie im fabułę. Na przykład „Wilk i siedem dzieciaków 30 lat później” lub remake „Pinokia”. Na scenę wybierz werandę lub pomóż ułożyć zasłonę na czystej łące, zbierz rekwizyty na strychach iw starych szafach. Makijaż można nakładać gwaszem (łatwo się zmywa). Utrzymuj ducha przedsiębiorczości, pozwalając dzieciom rysować plakaty i sprzedawać bilety za symboliczną cenę. Z pomocą będą mogli później kupić sobie smakołyki.
Jeśli w okolicy nie ma dzieci w odpowiednim wieku, zaproś kolegów z klasy swojej córki lub syna, ich znajomych z sekcji sportowej lub szkoły muzycznej z miasta. Poszukaj opcji firmowych na weekend - koledzy z dziećmi, dobrzy sąsiedzi itp. Nietrudno znaleźć pracę dla dwojga młodych ludzi. Kup rakiety do badmintona: lekka lotka, nawet wzmocniona kawałkiem plasteliny, nie zniszczy Twoich łóżek i klombów. Droższą inwestycją rekreacyjną jest trampolina. Z tego sprzętu chętnie skorzystają nawet starsze nastolatki. Na koniec ustaw małe boisko do streetballu: przymocuj obręcz do koszykówki z boku garażu. Dzieci w wieku szkolnym przyciągnie możliwość rzucenia piłki pod dom, „jak w filmie”, ponieważ większość młodych bohaterów amerykańskich filmów spędza w ten sposób swój wolny czas.
I nie zapomnij spędzić czasu z dorosłym dzieckiem. Zaangażuj go w dorosłe towarzystwo np. kupując ciekawe gry planszowe na wieczorny wypad.