Założenie własnego domu jest często obowiązkiem zarówno męża, jak i żony. Ale trudno jest zaangażować męża w prace domowe z jakiegoś powodu, z którym trzeba się nauczyć sobie radzić.
Dlaczego pojawia się pytanie o niechęć mężczyzny do wykonywania prac domowych?
„I tak mi wygodnie” – to jeden z głównych powodów, dla których mężczyzna nie może nic zrobić, aby poprawić wygodę mieszkania w mieszkaniu. Jeśli jego wolny czas ograniczy się do kolacji i reszty wieczoru przed telewizorem, bardzo trudno będzie mu zrobić stojak na buty. Ma wszystko, aby zapewnić sobie wypoczynek.
Drugim powodem może być zmęczenie po ciężkim dniu. W tym przypadku człowieka można zrozumieć, ale jednocześnie warto zdać sobie sprawę, że może to być elementarna „wymówka”.
Cóż, głównym powodem wszystkich pojawiających się i narastających pytań jest elementarne lenistwo. Mężczyzna po prostu nie chce nic robić, długo będzie się kłócił o to, że do naprawienia gniazdka potrzebna jest ogromna ilość manipulacji. Aby zrobić stojak na buty, musisz mieć kilka narzędzi, których nie ma ani on, ani jego sąsiad. Ale jednocześnie praca nie posunie się ani na jotę.
Jak sobie z tym poradzić i czy w ogóle warto walczyć?
Zgodnie z wynikami eksperymentu amerykańskich psychologów, których psychologia rodzinna jest bardziej rozwinięta, ujawniono szokujące dane. Mężczyźni, którzy wykonują w domu czysto kobiece prace, żyją mniej niż inni mężczyźni. Rosyjscy naukowcy nieco rozszerzyli zakres eksperymentu i powiązali wyniki z zawodami mężczyzn. W rezultacie odkryto, że chirurdzy i osoby, które wykonywały pracę wiążącą się z wysokim ryzykiem i obowiązkami, umierały po dwóch do trzech lat po przejściu na emeryturę.
Te dwa pytania są ze sobą powiązane, a winą jest zmiana tempa życia. Jeśli mąż w pracy nieustannie zajęty jest „ratowaniem świata”, a w domu żona prosi o w końcu naprawę półki na swoje kosmetyki, to prośba ta często prowadzi do odmowy. Mężczyzna odpowiada odmową na poziomie podświadomości, jest pewien, że jest „żywicielem” i „ratownikiem” i nie powinien w ogóle robić takich drobiazgów.
Cała perswazja żony doprowadzi tylko do irytacji i kłótni i jeszcze bardziej pogorszy sytuację. Główna rada, którą można udzielić dziewczynom w tym przypadku: posłuchaj swojego mężczyzny. To właśnie umiejętność słuchania i rozumienia jest podstawą szczęścia rodzinnego, nie tylko w kwestii prac domowych. Jeśli zadasz mężczyźnie pytanie o samopoczucie w domu lub postawisz przed nim zadanie, spójrz na jego reakcję w odpowiedzi na to pytanie. Jeśli wywołuje urazę, najlepiej nie wspominać o tym ponownie.
Warto też zbadać przypadek, w którym zadanie nie jest odbierane z wrogością, ale też nie jest wykonywane. Przełóż jej rozważania na spokojniejszy czas, kiedy twój mąż ma dzień wolny. W rozmowie możesz zidentyfikować przyczynę niechęci do robienia czegoś w domu. Możesz dołączyć listę wszystkich plusów, wykonanej pracy i elementów manipulacji, takich jak „jesteś mężczyzną”, „możesz to zrobić lepiej”. Alternatywnie możesz spróbować skorzystać z pochlebstw i pochwał.
Są to między innymi obowiązki, których mąż nie chce wykonywać oraz prośby, na które reaguje bardzo negatywnie. Jeśli możesz sam wykonać podobne zadanie, lepiej zrobić to sam. Uratujesz swoje nerwy i jego. Na przykład prośba o odłożenie prania może wywołać u mężczyzny burzę oburzenia. Powody tego mogą być różne, ale jeśli mąż nie powie, dlaczego nie chce tego zrobić, nie podważaj. Ale prace domowe, które nie są wykonywane przez mężczyznę, ale są poza twoją mocą, wchodzą na osobną listę. W przyszłości przekaż je swojemu mężowi i powiedz, że zadzwonisz do pracownika służby specjalnej, który je rozwiąże. Następnie mąż może uzupełnić niektóre punkty z tej listy, ponieważ zaoszczędzi pieniądze z budżetu rodzinnego, a resztę wykona wykwalifikowany specjalista, do którego należy zadzwonić dopiero po uzgodnieniu z mężem.
Pamiętaj, że utrzymanie normalnej relacji między mężczyzną a kobietą zależy od was obojga i nie powinno ograniczać się do stałego podziału uprawnień i zadań.