Otwarty związek to związek, w którym partnerzy zastrzegają sobie prawo do oszukiwania, spędzania czasu z przyjaciółmi, znikania i ukrywania szczegółów swojego życia. Wolne relacje często występują wśród młodych ludzi, starsi ludzie wolą budować relacje na szczerych uczuciach i lojalności.
Od pewnego czasu tworzenie rodziny przestało być celem życia młodych ludzi. Znikąd narodziła się moda na relacje bez zobowiązań. Młodzi ludzie wpajają sobie, że rodzina jest ciężarem ograniczającym ich wolność i wybierają relacje, które ich nie ograniczają.
Esencja wolnego związku
Wolność, jak zwykle, nazywana jest relacją zbudowaną wyłącznie na wspólnej radości życia. Para spotyka się 1-2 razy w tygodniu, wyjeżdża na wakacje, uprawia seks i zrywa, aż znów chce odpocząć. Co więcej, nie ma nic złego w tym, że jeden z partnerów okresowo „odpoczywa” na boku. Tak przynajmniej myślą „kochankowie”, którzy nie są obciążeni klasycznymi związkami. Wydawałoby się, że nie ma w tym nic złego, ale to tylko jedna strona medalu.
Czy otwarty związek jest tak wolny?
Psychologowie amerykańscy zauważają, że ofiary wolnych związków bardzo często zwracają się do nich o pomoc. Właściciele mężczyzn szukają pocieszenia w gabinecie psychologa po tym, jak ich połówki zostawiają wolne związki dla poważnie myślących panów młodych. A „wolne” kobiety, zmęczone zazdrością, proszą psychologa, aby przywrócił wiarę w siebie i pomógł im znaleźć siłę do rozpoczęcia nowego życia i stworzenia rodziny. Rzadko kto utrzymuje otwarty związek przez długi czas. Ich przemijalność jest głównym problemem tego typu relacji.
Ponadto trudno nazwać relacje, które są naprawdę wolne we wszystkich znaczeniach i relacjach. W końcu z takim samym sukcesem związek można nazwać przypadkowym seksem ledwo znanych osób, które spotkały się w klubie i obudziły w tym samym łóżku. W każdym razie nawet „wolna” para jest związana zobowiązaniami, które być może nie oznaczają lojalności.
Czy warto rozpocząć „darmowy” romans?
Otwarty związek to związek bez uczuć. Gdy tylko w tej parze pojawią się zarodki uczuć, związek natychmiast przestaje być wolny. Dlatego nie można jednoznacznie negatywnie odnieść się do tego typu relacji. To raczej etap przejściowy między znajomością a rodziną, rodzaj namiastki przyjaźni.
Najważniejszą rzeczą do zrozumienia jest to, że związek bez zaangażowania wiąże się z ryzykiem bycia samotnym. W końcu nie zawsze obaj partnerzy jednocześnie wyrastają z tego etapu i zdają sobie sprawę z wagi lojalności i zaufania. Lepiej zmierzyć siedem razy, zanim zgodzisz się być „awarią” w przypadku nudnego wieczoru lub samotnej nocy.