Dlaczego Dorośli Rzadko Kiedy Cieszą Się Tak Jak Dzieci?

Spisu treści:

Dlaczego Dorośli Rzadko Kiedy Cieszą Się Tak Jak Dzieci?
Dlaczego Dorośli Rzadko Kiedy Cieszą Się Tak Jak Dzieci?

Wideo: Dlaczego Dorośli Rzadko Kiedy Cieszą Się Tak Jak Dzieci?

Wideo: Dlaczego Dorośli Rzadko Kiedy Cieszą Się Tak Jak Dzieci?
Wideo: Kiedy dzieci dużo pytają. Jak mądrze odpowiadać? Porady dla rodziców | prof. E. Gruszczyk-Kolczyńska 2024, Listopad
Anonim

Małe dzieci potrafią cieszyć się rzeczami, które dorosłym wydają się przyziemne i niewarte uwagi. Ich uśmiech może wywołać motyl, liść unoszący się w wodzie, a nawet kupa śmieci. Jednak z wiekiem wesołe dzieci bardzo często zamieniają się w poważnych i ponurych dorosłych.

Dlaczego dorośli rzadko kiedy cieszą się tak jak dzieci?
Dlaczego dorośli rzadko kiedy cieszą się tak jak dzieci?

Śmiech bez powodu jest objawem

Dorastając, dziecko ze zdziwieniem zauważa, że nie wszyscy podzielają jego radość z otaczającego go świata. Co więcej, niektórzy dorośli ją potępiają. Bez powodu śmieją się tylko ludzie o ograniczonych umysłach, tylko mokasyny mogą godzinami patrzeć na mrówki biegające ścieżką do mrowiska, a Ty możesz spędzić czas o wiele bardziej produktywnie - sprzątając pokój lub ucząc się wiersza. Często sami dorośli zabijają pragnienie i umiejętność cieszenia się życiem u dzieci, wychowując kolejne pokolenie ludzi zajętych i nie uśmiechających się. Szczęśliwe dzieci są zazwyczaj hałaśliwe, ponieważ nie są przyzwyczajone do powstrzymywania emocji. Śmieją się, skaczą, biegają po mieszkaniu, odwracają uwagę rodziców, próbując podzielić się swoim szczęściem. Zmęczona mama lub tata może zdenerwować takie dziecko: poproś go, aby się nie wtrącał, krzycz, aby przestał hałasować, wyślij go do swojego pokoju. Dzieciak nie rozumie prawdziwego powodu niezadowolenia rodziców, aw jego mózgu zawiązuje się łańcuch: źle jest być szczęśliwym.

Zawsze w pośpiechu

Zwykle dorośli mają więcej problemów niż dzieci. Ich myśli są zajęte ekscytacją przed nadchodzącą dostawą ważnego projektu, obliczaniem budżetu rodzinnego, zastanawianiem się, gdzie znaleźć pracę w niepełnym wymiarze godzin, aby wystarczyło pieniędzy na wszystko. Pogrążony w sobie może być trudno rozejrzeć się dookoła i dostrzec rzeczy, które sprawiały ci tyle radości w dzieciństwie: chmurę przypominającą hipopotama, kwiaty kwitnące na klombie, zapomnianą przez woźnego miotłę, na której możesz spróbować odlecieć. Dzieci są o wiele bardziej beztroskie i mają więcej wolnego czasu. I używają go w najbardziej produktywny sposób - cieszą się życiem.

Nie wszystko jest nowe - dobrze zapomniane stare

Nie przeżyłeś pierwszego roku i dużo widziałeś. Dla dziecka świat wokół niego jest wciąż pełen tajemnic. Patrzy na motyla z uśmiechem, podczas gdy ty możesz nawet wypowiedzieć jego specyficzne imię po łacinie. Dla dziecka motyl jest czymś pięknym i niesamowitym, dla Ciebie - przedmiotem, którego uczyłeś się w szkole i na uniwersytecie. Nie ma nic do zrobienia - dorosły jest znacznie mądrzejszy i bardziej doświadczony, a wiele już mu się zna.

Co robić?

To, że jesteś dorosły, nie oznacza, że nie możesz już dłużej cieszyć się beztroskim życiem. Jeśli raz zapomniałeś, jak to zrobić, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś odzyskał tę umiejętność. Na przykład idąc ulicą, zmuś się do odwrócenia uwagi od własnych myśli i rozejrzyj się. Zwróć uwagę na wszystko, co miłe dla oka: ktoś wywiesił przez okno doniczki z kwitnącymi pelargoniami, a naprzeciwko widoczny jest zabawny plakat reklamowy. Podróżuj więcej, aby zobaczyć coś nowego i niesamowitego. I spróbuj komunikować się z dziećmi: chętnie wyjaśnią ci, z czego powinieneś się cieszyć.

Zalecana: