Jeśli Dziecko Staje Się Celem Bullyingu W Szkole: Co Powinni, A Czego Nie Powinni Robić Dorośli?

Jeśli Dziecko Staje Się Celem Bullyingu W Szkole: Co Powinni, A Czego Nie Powinni Robić Dorośli?
Jeśli Dziecko Staje Się Celem Bullyingu W Szkole: Co Powinni, A Czego Nie Powinni Robić Dorośli?

Wideo: Jeśli Dziecko Staje Się Celem Bullyingu W Szkole: Co Powinni, A Czego Nie Powinni Robić Dorośli?

Wideo: Jeśli Dziecko Staje Się Celem Bullyingu W Szkole: Co Powinni, A Czego Nie Powinni Robić Dorośli?
Wideo: Aspekt Psychologiczny - Jak rozpoznać, że dziecko jest ofiarą bullyingu w szkole? 2024, Może
Anonim

W ostatnich latach fakty dotyczące przemocy psychicznej w kolektywach edukacyjnych stają się coraz częstsze. Niestety nauczyciele i administracje placówek oświatowych „przymykają oko” na takie sytuacje. Głównie z powodu braku zrozumienia, jak pracować z takimi zjawiskami. Wysiłki rodziców bez wsparcia ze strony kolektywu pedagogicznego w większości przypadków są daremne. Najstraszliwszym błędem dorosłych w takiej sytuacji jest to, że dziecko, które stało się obiektem znęcania się, nie tylko zostaje samo z problemem, ale zostaje uznane za sprawcę tego, co się dzieje. Jak więc właściwie reagować na fakty bullyingu w kolektywach edukacyjnych, co powinni, a czego nie powinni robić dorośli.

Jeśli dziecko staje się celem bullyingu w szkole: co powinni, a czego nie powinni robić dorośli?
Jeśli dziecko staje się celem bullyingu w szkole: co powinni, a czego nie powinni robić dorośli?

Zanim przejdziemy do istoty problemu, ważne jest zrozumienie pojęcia „zastraszania”. Znęcanie się to psychologiczne znęcanie się członków zespołu wobec jednego lub kilku innych członków. Prosta niepopularność dziecka wśród rówieśników, brak zainteresowania nim, ignorancja w komunikacji nie jest formą przemocy. Znęcanie się jest właśnie aktem agresji, który jest stale powtarzany w różnych typach. Przemoc psychiczna w zespole edukacyjnym została dobrze zbadana w innych krajach i nazywana jest bullyingiem.

Prawie każde dziecko może stać się obiektem zastraszania w zespole. Niekoniecznie będzie to fizycznie słaby „nerd-crammer”. W mojej praktyce takimi obiektami były dzieci z rodzin dysfunkcyjnych i dzieci z niepełnosprawnościami, a nawet dzieci ich zamożnych rodzin, ale które popełniły nielegalne działania i zostały z tego powodu objęte śledztwem.

Ważne jest, aby nauczyciele i rodzice zrozumieli: jeśli bullying występuje w zespole, to nie jest to problem osoby, która stała się jego obiektem, jest to problem całego zespołu. Dlatego praca powinna być prowadzona ze wszystkimi członkami zespołu, nawet z tymi, którzy nie są bezpośrednio zaangażowani w zastraszanie, ale po cichu obserwują to, co dzieje się z zewnątrz.

Przeniesienie dziecka nękającego do innej szkoły jest oczywiście wyjściem. Sytuacja może się jednak powtórzyć w nowym zespole. Ponieważ ofiara bullyingu to zestaw cech behawioralnych i psychologicznych, które posiada to dziecko. I wszystkie te cechy przeniesie do innego zespołu.

Ponadto, po usunięciu z zespołu obiektu bullyingu, skłonność do przemocy psychicznej wobec kogoś sama nie zniknie wśród członków zespołu.. Albo taki kolektyw wybierze dla siebie nową ofiarę, albo wszyscy jego członkowie zachowają w swoim systemie wartości i norm moralnych te niemoralne i niemoralne czyny, które popełnili wobec celu prześladowań do końca życia. Jednocześnie te niemoralne i niemoralne czyny zostaną zakorzenione w umysłach dzieci jako społecznie aprobowane. I wtedy takie zachowanie takie dzieci mogą pokazać swoim rodzicom.

Co zrobić dla rodziców ofiary znęcania się

Jeśli Twoje dziecko stało się obiektem zastraszania w zespole szkolnym lub w grupie uczniów, nie możesz zostawić go w spokoju z tą sytuacją. Bez względu na to, ile lat ma dziecko, potrzebuje pomocy dorosłych, a przede wszystkim bliskich osób.

Zdecydowanie musisz interweniować w to, co się dzieje. Powinieneś zacząć od wizyty w szkole, rozmowy z wychowawcą klasy Twojego dziecka. Wcześniej pisałem, że zastraszanie zawsze dotyczy każdego członka zespołu, nawet tego, który trzyma się na uboczu. Omów sytuację z nauczycielem, dowiedz się, co zamierza zrobić, aby rozwiązać problem. W razie potrzeby do rozwiązania problemu włącz administrację szkoły i psychologa szkolnego, nauczyciela społecznego. Nie będzie zbyteczne zaproszenie przedstawiciela organów ścigania na lekcję i spotkanie z rodzicami na rozmowę wyjaśniającą.

Rodzice nie powinni rozgrywać „rozgrywek” z samymi dziećmi zaangażowanymi w zastraszanie. Możesz nie osiągnąć pożądanego rezultatu. Wręcz przeciwnie, możesz być obiektem prześladowań za bezprawne działania przeciwko dzieciom innych ludzi.

Każdego wieczoru po szkole pytaj dziecko o sytuację w szkole, aby być na bieżąco z wydarzeniami. W razie potrzeby spotykaj się kilka razy z wychowawcami i rodzicami kolegów z klasy. Najważniejsze w tej sytuacji nie jest eskalacja sytuacji z rodzicami, ale znalezienie rozwiązania problemu.

Udziel moralnego wsparcia swojemu dziecku, które jest prześladowane. Naucz go prostych technik obrony psychologicznej przed agresorami. Na przykład naucz go wyobrażać sobie siebie jak w szklanym słoju, z którego odlatują wszystkie obelgi, które rówieśnicy rzucają dziecku. Wyjaśnij, że dokuczanie i zastraszanie są interesujące tylko dla tych, którzy udzielają prześladowcom odpowiedzi. Jeśli nie zareagujesz na ich ataki, zainteresowanie kontynuowaniem obrażania zniknie.

Pamiętaj, że bez względu na to, jak bardzo stara się nie reagować na ataki, Twoje dziecko nadal ma trudny okres emocjonalny. Agresja reakcji, emocje nagromadzone w środku, dziecko trzeba usunąć. Możesz użyć do tego różnych metod. Na przykład, aby porozmawiać z dzieckiem o tych emocjach lub zaproponować narysowanie tych dzieci, które go obrażają, i zerwanie rysunków. Możesz nadmuchać balony, narysować na nich twarze przestępców, wpisać ich imiona i kopać balony. Pozwól dziecku lepiej uwolnić się w ten sposób od wewnętrznego stresu emocjonalnego niż na samych przestępcach.

Aby bardzo traumatyczna sytuacja znęcania się nie pozostawiła niezatartego śladu w psychice dziecka, deformując jego osobowość, prowokując rozwój różnych kompleksów psychologicznych, należy omówić sytuację z psychologiem dziecięcym.

Co zrobić dla rodziców znęcających się nad dziećmi

Pamiętaj, że Twoje dziecko, uważając to za zachowanie akceptowalne społecznie, przejaw agresji wobec rówieśników z czasem może obrócić ją przeciwko sobie. Dlatego w żadnym wypadku nie powinieneś ignorować faktu, że Twoje dziecko jest zaangażowane w zastraszanie.

Jeśli Twoje dziecko brało udział w zastraszaniu kolegi z klasy lub kolegi z klasy, nie powinieneś ignorować tego faktu. Najczęściej dzieci „wypracowują” własną traumę psychiczną na obiekcie, który jest od niego wyraźnie słabszy. Takimi przedmiotami mogą być nie tylko rówieśnicy, ale także zwierzęta. Źródłem urazu psychicznego Twojego dziecka może być i najczęściej jest środowisko rodzinne. Agresywna postawa rodziców lub jednego z rodziców wobec dziecka, presja, nadopiekuńczość i hiperkontrola, duża ilość zakazów i tabu, restrykcje, częste skandale w rodzinie – to wszystko nie pozostaje bez śladu dla psychiki dziecka. Jednocześnie obojętność rodziców wobec dziecka, ignorowanie jego zainteresowań, brak uwagi i miłości może również wywołać gniew w duszy dziecka. Zwłaszcza w stosunku do rówieśników żyjących w korzystniejszej atmosferze.

Spróbuj wyzwać dziecko na szczerą rozmowę, wysłuchaj jego problemów, wyjdź na spotkanie z dzieckiem. Nie będzie zbyteczne przepracowywanie problemów relacji rodzinnych z dzieckiem lub psychologiem rodzinnym.

Ważne jest nie tylko poznanie przyczyn, które kultywują u dziecka zachowania agresywne, ale także nauczenie go umiejętności samoregulacji, odprężania, rozładowania psychicznego i emocjonalnego, które nie krzywdzi innych, nie narusza ich praw i integralność osobista. Nie będzie źle powiedzieć dziecku o konsekwencjach prawnych manifestowania nietolerancji i agresji wobec innych.

Ważne jest, aby dialog ten odbywał się w pozytywnej, wspierającej atmosferze, aby jeszcze bardziej nie wzmacniać negatywizmu i agresywności dziecka.

Jeśli Twoje dziecko nie brało czynnego udziału w zastraszaniu kolegi z klasy, ale po cichu obserwowało je z zewnątrz, ważne jest również, aby porozmawiać z nim szczerze. Zachowanie bierne w takich sytuacjach również nie jest najwłaściwsze. Pozycja nieingerencji kultywuje w dziecku obojętny stosunek do problemów innych, kształtuje w nim bezduszność i cynizm.

Co powinni robić nauczyciele

1. Jak samemu poradzić sobie z sytuacją?

Nie sposób nie zauważyć bullyingu w zespole edukacyjnym. Fakty agresji mogą mieć miejsce zarówno podczas lekcji, przed ich rozpoczęciem w gabinecie, jak i podczas przerwy, po lekcjach, podczas zajęć pozalekcyjnych i pozalekcyjnych.

Kiedy odkryjesz, że twoi uczniowie są zaangażowani w sytuację zastraszania, możesz najpierw spróbować poradzić sobie z tym, co się dzieje na własną rękę. Jednak dwie zaproponowane przeze mnie metody mogą być skuteczne tylko wtedy, gdy prześladowania w czasie trwają stosunkowo krótko.

W swojej praktyce pedagogicznej zawsze mogłem to robić bez angażowania innych osób: administracji szkolnej, psychologa szkolnego i pedagoga społecznego, rodziców uczniów i studentów. Dlatego podzielę się z Wami swoim doświadczeniem, a także opiszę algorytm rozwiązania problemu, jeśli problemu nie da się wyeliminować przy pomocy jednego nauczyciela.

Metoda 1. Została z powodzeniem zastosowana w grupie licealistów oraz w grupie studentów. Pod nieobecność ucznia, który był obiektem zastraszania, w ostry sposób zażądałem, aby inni przestali zastraszać swojego rówieśnika, mówiąc, że w mojej obecności nie odważą się obrażać i bić tego ucznia, psuć lub ukrywać jego rzeczy. Dzieciom powiedziano, że ten, kogo poniżają i obrażają, nie jest gorszy, a może nawet lepszy od nich samych. Jeden tak rygorystyczny wymóg bez gróźb pod adresem dzieci okazał się wystarczający. Warto jednak wyjaśnić, że w jednym z przypadków celem zastraszania był niepełnosprawny chłopiec o ograniczonej poczytalności. Jego rówieśnikom, oprócz żądania zaprzestania znęcania się nad nim, powiedziałem, że ten chłopak jest nieprzewidywalny w swoim zachowaniu. A jeśli w odpowiedzi na ich agresję zada obrażenia sprawcom, to nie będzie ponosił żadnej odpowiedzialności. Ale sami agresorzy mogą pozostać niepełnosprawni na całe życie gorzej niż ten facet.

Metoda 2 została z powodzeniem zastosowana kilkakrotnie, zarówno w grupach szkolnych, jak iw technikum. Wyrażając dezaprobatę dla znęcania się, które miało miejsce na moich oczach, zapytałam wszystkie dzieci, dlaczego ich rówieśnik jest taki zły. Poza obraźliwymi epitetami na obiekt prześladowań nic od nich nie słyszałem. Następnie zadałam pytanie o to, co konkretnie wiedzą o tym dziecku: czym się pasjonuje, jak żyje, co go interesuje, co potrafi. Nie było odpowiedzi. Następnie zaprosiłem wszystkich w domu, aby usiedli i pomyśleli, napisali na papierze i przynieśli na kolejną lekcję listę negatywnych cech tego dziecka. Zaproponowałem, aby ulotkę z tym opisem uczynili anonimową, gdyby wstydzili się wylegitymować, zaproponowałem, że położą takie kartki na stole pod magazynem na przerwie, obiecując, że specjalnie wyjdę na korytarz na całą przerwę. Przed następną lekcją przypomniałem klasie o mojej propozycji wyrażenia na papierze moich skarg na temat zastraszania i odejścia. W każdym przypadku pod magazynkiem nie znaleziono ani jednej kartki. Na początku lekcji omówiłam sytuację z uczniami, mówiąc, że nikt nie może powiedzieć nic złego o dziecku, które stało się obiektem zastraszania. Nawet anonimowo. Potem zasugerowałam, żeby dzieci, również anonimowo, a także na kartce w domu, napisały, co dobrego mogą powiedzieć o tym dziecku. A następnym razem pod magazynkiem nie było ani jednego kartki. Ponownie, na początku lekcji skupiłem uwagę dzieci na tym, że jak pokazała praktyka, żadne z nich nie wie nic – złego lub dobrego – o swoim koleżance z klasy. A jednak go obrażają, poniżają, obrażają. Na moje pytanie, co jest przyczyną takiego stosunku do niego, również nie otrzymałem od nikogo odpowiedzi. Potem ustały fakty zastraszania. W jednym z takich przypadków dziewczyna, która była zastraszana, miała dwóch przyjaciół wśród swoich kolegów z klasy, którzy biernie śledzili zastraszanie. W innym przypadku najbardziej wcześniej agresywni koledzy z klasy wzięli pod swoją opiekę i patronat dziewczynę, którą wcześniej obrazili.

2. Jak radzić sobie z sytuacją wspólnymi wysiłkami zespołu pedagogicznego?

Jeśli bullying trwa już od dłuższego czasu, wielu rówieśników jest w niego włączonych, sytuacja zaszła daleko, nie będzie możliwe poradzenie sobie z problemem metodami opisanymi w części 4 wyłącznie. Wymagana będzie bardziej poważna i zakrojona na szeroką skalę praca z zespołem. Następnie opiszę jeden z algorytmów do pracy nad podobnym problemem klasowym.

Pierwsze dwa ważne kroki w rozwiązaniu problemu nękania to rozmowa z klasą i rodzicami.

Konieczne jest poświęcenie godziny zajęć, podczas której to, co powstało w zespole edukacyjnym, będzie nazywane po imieniu. Uczniów należy uświadomić, że dopuszczają się przemocy psychicznej wobec swoich kolegów z klasy. Należy im również powiedzieć, że takie zachowanie jest niedopuszczalne. Nie wskazuje na siłę, wyższość agresorów nad ofiarą. Świadczy o degradacji moralnej agresorów i bezprawności ich działań. W takiej godzinie zajęć ważne jest, aby nie wystawiać przedmiotu zastraszania przed klasą jako ofiary, nie naciskać na litość, nie żądać dla niego współczucia i współczucia, ale zapraszać dzieci, każde z osobna, do wyrazić to, co czują, czego doświadczają, czego doświadcza ich ofiara. Ponadto każdy uczeń musi postawić sobie zadanie oceny, powiedzmy, w 5-stopniowej skali, stopnia swojego udziału w bullyingu, osobistego wkładu w chorobę zbiorowości. Np. 1 – nigdy w tym nie uczestniczę, 2 – czasami w tym uczestniczę, ale potem się wstydzę, 3 – czasami uczestniczę w tym, a potem się nie wstydzę, 4 – uczestniczę w tym dość często i nie żałuję, 5 - Jestem jednym z głównych aktywnych uczestników bullyingu.

Na początek taką rozmowę może prowadzić jeden nauczyciel. Jeśli to nie daje wyniku, to druga godzina zajęć na ten temat powinna odbyć się z udziałem psychologa i przedstawiciela organów ścigania.

Spotkanie i omówienie sytuacji, jaka zaistniała w klasie, powinno również odbyć się z rodzicami uczniów. Na spotkaniu rodziców konieczne jest również szczegółowe opisanie tego, co się dzieje, nazwanie uczestników bullyingu, nazwanie bullyingu własnym imieniem oraz zaproszenie rodziców do prowadzenia rozmów edukacyjnych z ich dziećmi. Na spotkanie rodziców można zaprosić tych samych specjalistów, co na godzinę zajęć. Ważne jest, aby rodzice wyjaśnili, że problem bullyingu nie jest problemem bezpośrednich uczestników bullyingu, jest to choroba całej klasy, którą należy traktować właśnie jako chorobę zbiorową.

Drugim krokiem będzie zidentyfikowanie wśród uczniów tych, którzy są gotowi podjąć się funkcji wspierania i ochrony ofiary bullyingu przed agresorami. Takich jednak nie można znaleźć. Ale nadal powinieneś spróbować.

Trzecim krokiem powinna być praca psychologa szkolnego z zespołem uczniów. Najskuteczniejsze będą szkolenia do rajdów grupowych, a także indywidualna praca psychologa z aktywnymi uczestnikami bullyingu w celu rozwiązania problemów psychologicznych, które skłaniają dzieci do wykazywania agresji. Praca psychologa powinna być również skierowana na ofiarę mobbingu, aby ustalić konsekwencje traumatycznej sytuacji.

Na tym etapie możesz skorzystać z metody kształtowania wartości moralnych i etycznych na zasadzie uświadomienia sobie własnej krzywdy i naśladowania pozytywnego przykładu innych. W tym celu możesz okresowo organizować dzieciom oglądanie filmów o przyjaźni. Wiele takich filmów można znaleźć w funduszu filmowym ZSRR. Po pokazaniu takiego filmu dzieciom możesz od razu omówić go z dziećmi i zaproponować napisanie eseju lub eseju na temat przyjaźni, a także coś z kategorii recenzji filmu. Najlepiej zrobić to na zajęciach, aby wszyscy zobaczyli film. Przy oglądaniu zbiorowym wygodniej jest zorganizować dyskusję.

Czwartym krokiem powinno być wypracowanie z uczniami zasad komunikacji interpersonalnej, zasad komunikacji i interakcji między uczniami. Zasady powinny obejmować zarówno zakaz działań negatywnych, jak i akcji afirmatywnej między uczniami. Ważne jest utrwalenie wypracowanych zasad zachowania między uczniami jako swoistego kodu. Powinien być wydrukowany i wywieszony w widocznym miejscu w klasie. Ponadto warto je wydrukować i wręczyć każdemu uczniowi. Każdą kolejną godzinę lekcyjną lub lekcję z wychowawcą klasy ważne jest, aby zacząć od pytania do klasy o to, na ile skutecznie udaje im się przestrzegać wypracowanych zasad komunikacji. Możesz poprosić tych, którzy nie są zbyt dobrzy w przestrzeganiu zasad, aby najpierw podnieśli rękę. Potem ci, którzy rzadko je naruszają, potem ci, którzy praktycznie ich nie naruszają. Na koniec ci, którzy nie naruszyli ich ani razu od ostatniego sondażu. Ci, którzy popełniają naruszenia, muszą mieć pewność, że jeśli spróbują, na pewno odniosą sukces. Tych, którzy nie łamią zasad, należy publicznie chwalić i dawać przykład innym. Innymi słowy, należy zachęcać i wspierać pozytywne zmiany w naturze interakcji dzieci w klasie.

Aby podnieść autorytet ofiary mobbingu w grupie rówieśniczej, ważne jest powierzenie jej jakiegoś odpowiedzialnego zadania, w którym otrzyma nieco większe prawa i uprawnienia niż innym kolegom z klasy. Jednocześnie jednak ważne jest, aby to dziecko nie zaczęło rekompensować swoich przestępców.

Zalecana: