Dwie główne kontrowersyjne kwestie dotyczące rodziców to kara i pochwała. Jeśli chodzi o kary, kontrowersją nie jest to, czy są potrzebne, ale jaką formę powinny przybrać. Ktoś uważa karę fizyczną za najskuteczniejszą, podczas gdy inni kategorycznie ją odrzucają. Niektórzy rodzice decydują o wszystkich pytaniach w formie rozmowy, inni uważają, że rozmowa jest absolutnie bezużyteczna.
Co dziwne, pochwały budzą również kontrowersje wśród rodziców. Niektórzy rodzice uważają, że nigdy nie ma zbyt wiele pochwał i prawie każdy ruch i słowo dziecka nagradzają entuzjastycznymi okrzykami. Inni uważają, że na pochwałę trzeba zasłużyć, a ich dzieci słyszą miłe słowa dopiero wtedy, gdy same odniosą naprawdę wielki sukces.
W rzeczywistości nadmiar pochwał jest tak samo niebezpieczny jak brak pochwał. Pochwała z jakiegokolwiek powodu, a nawet przy braku kary, prowadzi do tego, że dziecko w końcu dorasta zepsute. Nie uważa za konieczne próbować, bo i tak zostanie pochwalony, nawet jeśli nic nie zrobi. Nie ma zachęty do samodoskonalenia się, wyznaczania celów i ich realizacji.
Brak pochwał prowadzi do utraty pewności siebie. Dziecko przyzwyczaja się tylko do ciągłej krytyki, uważa, że godni miłości są tylko ci, którzy na to zasługują. Włącznie ze mną. Takie dzieci, dorastając, bardzo łatwo ulegają wpływowi tego, który jako pierwszy spotyka się na swojej drodze i pieści. Nielubiana w dzieciństwie dziewczyna najczęściej poślubia prawie pierwszego mężczyznę, który powiedział do niej czułe słowo.
Jak w wielu sprawach, w tym najlepszym rozwiązaniem jest złoty środek. Nie powinno się zostawiać dziecka bez pochwał, jeśli coś osiągnęło, choć małe osiągnięcie, ale w skali dziecięcego świata może to być w tej chwili najważniejsze.
Ale pochwała za to, że dziecko od dawna jest w stanie, nie jest tego warte. Dziwne jest chwalenie pierwszoklasisty za znajomość dziecięcego czterowiersza o króliczku lub niedźwiedziu. Wymagania dla dziecka powinny nadal rosnąć wraz z nim.
Ale uwielbienia nie należy mylić z wyrazami miłości. Nawet w przypadku braku powodu do pochwały możesz wyjaśnić dziecku, że jest najbardziej ukochany i najdroższy dla rodziców. Chwalenie czynu i pieszczenie dziecka to dwie różne rzeczy. I nie powinieneś zastępować jednego z drugim.