Czasami rozstanie z kimś, kogo kiedyś kochałeś, jest bardzo trudne i przerażające. Zdarza się, że w sytuacji, gdy inicjatywa na przerwę pochodzi od Ciebie (a jest to absolutnie nieistotne, z jakiego powodu następuje rozstanie) wszechogarniające poczucie odpowiedzialności za drugiego człowieka i poczucie winy przed nim pozostaje przez długi czas w duszy, uniemożliwiając normalne postrzeganie życia i nawiązywanie nowych relacji miłosnych.
Pamiętać:
• Nie obwiniaj się. Samolubne i bardzo nieuczciwe jest przebywanie z kimś tylko z litości. Oszukując partnera, tym samym nie szanujemy siebie i jego.
• Nie ma potrzeby zbytniego opóźniania rozdzielania. Długie „ostatnie” rozmowy, pożegnalny seks – przynoszą tylko nieprzyjemne doznania i niepotrzebny ból Tobie i Twojej niegdyś ukochanej osobie.
• Nie próbuj być przyjaciółmi. Może w końcu to zrobisz. Pewnego dnia. Ale prawie. I po prostu nie zaraz po zerwaniu. Zbędne i próżne nadzieje na ewentualne pojednanie będą tylko dodatkowym środkiem zadawania bólu psychicznego. Nie da się szczerze i bezboleśnie zaprzyjaźnić się z osobą, którą nadal kochasz. To zbyt bolesne i smutne. Lepiej przestać się komunikować.
Nie musisz przenosić starych urazów na nowe relacje. Otwórz się na miłość i nowe uczucia. Bądź szczęśliwy!