Czy Matka Musi Dalej żyć życiem Dorosłych Dzieci?

Spisu treści:

Czy Matka Musi Dalej żyć życiem Dorosłych Dzieci?
Czy Matka Musi Dalej żyć życiem Dorosłych Dzieci?

Wideo: Czy Matka Musi Dalej żyć życiem Dorosłych Dzieci?

Wideo: Czy Matka Musi Dalej żyć życiem Dorosłych Dzieci?
Wideo: Jak TOKSYCZNA MATKA wpływa na dorosłe życie? 2024, Kwiecień
Anonim

Matka nosi dziecko przez dziewięć miesięcy pod sercem, a potem przez całe życie ─ w sercu. Kiedy dziecko się rodzi, matka przestaje należeć całkowicie do siebie i żyje swoim życiem. Jak długo matka będzie żyła tylko tym życiem, sama decyduje. Wiele zależy od tej decyzji.

Czy matka musi dalej żyć życiem dorosłych dzieci?
Czy matka musi dalej żyć życiem dorosłych dzieci?

Kiedy rodzi się dziecko, egzystencja matki jest związana z zaspokajaniem potrzeb dziecka. Z biegiem czasu jest tak wciągnięta w tę rolę, że przestaje uważać siebie lub swoje niezależne stworzenia. Dzieje się to podświadomie.

Kiedy dziecko dorośnie

Dzieci są dziećmi, dopóki żyją ich rodzice. W końcu, bez względu na wiek, rodzice będą go kochać i martwić się o niego. Ale czasami taka miłość jest szkodliwa.

Urodziło się dziecko, minęła depresja poporodowa, a teraz urocza młoda mama jest całkowicie i całkowicie oddana dziecku. I to jest jej główny błąd.

Żyjąc tylko dla dziecka, kobieta nie zauważa, że jej ukochane i uwielbiane dziecko potrzebuje coraz większej niezależności. Dziecko dorasta, często niezauważalne dla matki, stając się osobą dorosłą i całkowicie niezależną.

I tu często zaczynają się konflikty. Już dorosły zaczyna żyć nie tak, jak chce jego rodzic. Takim matkom niezwykle trudno jest znieść fakt, że ich dzieci tworzą własną rodzinę. Nie mogą zaakceptować faktu, że dzieci robią swoje.

Dzieci dorastają i nie potrzebują matek tak jak w dzieciństwie. Ale matka, której dziecko było jej życiem, pozostaje w pewnej próżni, obraża się na dorosłe dzieci. Wydaje jej się, że już jej nie potrzebują.

W rzeczywistości tak nie jest. Potrzebny, ale nie tak bardzo jak wcześniej. I to jest w porządku. Mądrość indyjska mówi, że dziecko w naszym domu to gość, którego należy nakarmić, napoić, ubrać, a potem wypuścić. Nie należy zapominać o tym ostatnim. Nasze dzieci nigdy do nas nie należą.

Jak nie dostać tego, na co zasługujesz

Bardzo często matka nadopiekuńcza ukochanego dziecka gorzko żałuje, że dziecko urosło, ale zachowuje się jak małe. Wcale nie jest niezależny, nie ma z niego sensu. A już stara i prawie bezradna matka musi wychowywać i opiekować się czterdziesto-, a nawet pięćdziesięcioletnim „dzieckiem”, narzekając, że nigdy nie wpadł na dobry pomysł.

Ale oni sami ponoszą wyłączną winę. Kto nie dał dziecku możliwości uczenia się na własnych błędach, dokonywania wyborów i ponoszenia odpowiedzialności za ich konsekwencje? Oczywiście pilnie opiekuńcza matka. Z reguły takie dzieci nie są niewdzięczne, po prostu żyją według narzuconego im modelu zachowania.

To, czy matka żyje życiem dorosłych dzieci, czy nie, zależy od samej matki. Jeśli czuje i wie, że jej dzieci tego potrzebują, nie może zrobić inaczej. Obowiązkiem rodziców jest postawienie dziecka na nogi. I nie ma znaczenia, ile miał lat.

Zalecana: