Nastolatek stał się niekontrolowany. Co powinni zrobić rodzice?
Zrozum swoje dziecko
Istotą dorastania są nie tylko zmiany psychologiczne, ale i hormonalne. Wszystko to determinuje bardzo szczególny stan psycho-emocjonalny nastolatka. Sam nastolatek czasami nie rozumie, co się z nim dzieje. Nie nauczył się jeszcze być świadomy swoich uczuć i kontrolować swoje emocje. I to jest „nałożone” i ostateczne obciążenie - w szkole, na podwórku, w rodzinie. Stąd - ostre i nieuzasadnione wahania nastroju, zwiększona impulsywność.
Nastolatek próbuje się bronić, a na podstawie ciągłych konfliktów z innymi - zarówno dorosłymi, jak i rówieśnikami. Jednak nadal nie wie, jak właściwie wyjść z konfliktu, zachowywać się w spornej sytuacji. I nie ma nikogo, żeby tego uczyć poza rodzicami, którzy sami muszą stać się przykładem i pokazać konstruktywny model zachowania, zostać doradcą i wspierać dziecko w trudnej młodości. A krzyki, kary, groźby nie pomogą - przeciwnie, tylko pogorszą sytuację nastoletniego buntu.
Zrozum powód
Nastoletni bunt i niekontrolowalność mają zawsze konkretne powody. Dla rodziców takie zachowanie powinno być odbierane jako dzwonek alarmowy. Ale jedynym powołaniem nie jest wzmacnianie kontroli, karanie i ujarzmianie dziecka, które oderwało się od rąk. To sygnał niepokoju psychicznego i problemów w twojej relacji z nim. W końcu bunt nastolatków nie powstaje bez powodu. Jeśli jeszcze przed okresem dojrzewania nawiązała się ciepła i pełna zaufania relacja z rodzicami, prowadzi dla siebie pełne i interesujące życie (nie tylko z „rodzinnymi interesami”, ale także z własnymi, czasem „dziwnymi” zainteresowaniami), w otoczeniu przyjaciół, potem, po przekroczeniu progu dorastania, będzie musiał stawić czoła trudnościom i konfliktom, ale zawsze będziesz wiedział, co rodzice zaakceptują takimi, jakimi są. Dlatego po prostu nie ma powodów do niekontrolowania i zerwania relacji z rodzicami!
Inna sprawa, jeśli w wychowaniu dominowały skrajności. Nadmierna opieka i troska o dziecko oraz atmosfera surowości i zakazów prowadzą do tego, że osoba wchodzi już w wiek dojrzewania z zaburzoną samooceną. W pierwszym przypadku jest przeszacowany, aw drugim z reguły niedoszacowany. Oznacza to, że oskarżając dziecko o „nieadekwatność”, okazuje się, że sami rodzice „wychowali” taką nieadekwatność. A ponieważ psychologiczna restrukturyzacja nastolatka jest bezpośrednio związana z kształtowaniem się jego tożsamości i poczucia własnej wartości, wszystkie problemy nagromadzone w tym obszarze będą odczuwalne, gdy wejdą w krytyczny wiek.
Zaufanie dla zasady zaufania
W ten sposób nie można kontrolować tych nastolatków, którzy nie czują zaufania ze strony dorosłych lub którzy odczuwają skrywaną urazę z powodu „zdrady” bliskich.. Nie czując wsparcia ze strony bliskich, czując zagrożenie dla swojego wewnętrznego świata, kształtowanie się tożsamości, nastolatek próbuje się bronić. I zachowuje się zgodnie z zasadą „najlepszą obroną jest atak”. Robi to oczywiście nieświadomie, nie dla zła. Po prostu nie nauczyli go innego sposobu. Dlatego najważniejsze w komunikacji z nastolatkiem nie jest utrata wzajemnego zaufania, każdy powinien zrobić krok w kierunku spotkania – zarówno nastolatek, jak i rodzice. Zasada, z której należy wyjść „ufność za zaufanie”!
Rozmowa intymna
Szczera rozmowa, poszukiwanie punktów kontaktu z prawie dorosłym dzieckiem, szczere pragnienie zrozumienia go pomogą znaleźć przyczynę problemu. Naucz się słuchać i słyszeć dziecko, nie ignoruj jego potrzeb, nie odpychaj się nieporozumieniem i karą. Niech nastolatek poczuje wsparcie i miłość, wierząc im, nastolatek zmieni się znacząco, zyska wiarę w ciebie i w siebie, co oznacza, że stanie się bardziej spokojny, powściągliwy.
Pomoc specjalisty
Jeśli nie potrafisz samodzielnie poradzić sobie z problemem, tracisz kontakt z nastolatkiem, skontaktuj się z nastoletnim psychologiem. Na pewno pomoże Ci znaleźć właściwe rozwiązanie i sposób na przywrócenie wzajemnego zaufania i „pogody w domu”!