Ludzie spotykają się, zakochują, budują relacje. Ale na pewnym etapie wszystko poszło nie tak i teraz liniowiec rodzinny się rozbija. Czy małżeństwo można uratować? Jak i kiedy rodzina zostaje zniszczona? A co najważniejsze, co robić?
Rozpoczęciu związku i pierwszym miesiącom wspólnego życia towarzyszy miłosna euforia. Partnerzy są do siebie dostrojeni, wykazują wrażliwość, zgodność. I tutaj zacząłbym budować solidny fundament pod przyszłą rodzinę. Ale wielu polega na losie, że relacje zbudują się same i nie ma potrzeby nad nimi pracować. A dlaczego w końcu i tak wszystko jest w porządku?
Ale już przy pierwszych trudnościach mgła miłości zaczyna się rozpraszać, a sielanka jest zagrożona. Małe domowe sprzeczki, wzajemne pretensje i wyrzuty nieustannie podważają rodzinną łódź. Małżeństwo rozpada się stopniowo, niepostrzeżenie przechodząc przez kilka destrukcyjnych etapów. A jeśli sytuacja nie ulegnie odwróceniu na jednym z nich, para nie będzie miała wspólnej szczęśliwej przyszłości.
Wzajemna irytacja
Ten etap jest również nazywany „docieraniem”. Każdy ma swoje przyzwyczajenia, wychowanie, stosunek do porządku i pieniędzy. Role i obowiązki rodzinne są rozdzielone. Na tym etapie pojawiają się wątpliwości co do partnera i własnego wyboru, niezadowolenie z siebie.
Jeśli para ma wystarczające zrozumienie, zaczynają się spotykać, spróbuj przywrócić idyllę, która była na początku związku. I to jest najlepszy scenariusz rozwoju. Inne pary wolą zostawić wszystko tak, jak jest, nadal kumulując w sobie urazę i irytację.
I najgorsza opcja - para rozprasza się w poszukiwaniu lepszego losu. Ale pierwotne problemy pozostają i są korzystnie przenoszone na nową rodzinę. Dlatego istnieje duże ryzyko powtórzenia skryptu.
Agresja i bliskość
Żona przestaje widzieć ideał w małżonku, nie czuje wsparcia i ochrony, dlatego zaczyna szukać jej w kimś innym. Na przykład może to być ojciec, oczywiście jego ulepszona wersja, brat, były chłopak, szef. Wydaje jej się, że ten wymyślony ideał uczyniłby ją naprawdę szczęśliwą. I zamyka się na męża, dystansuje się.
Mężczyzna jest bardzo wrażliwy na te zmiany. Nadal nie potrafi dokładnie sformułować swoich uczuć, nie rozumie, czego ta kobieta potrzebuje. W zamian emituje agresję i irytację, które tylko wszystko pogarszają. Relacje tracą swoją otwartość i głębię.
Jedynym sposobem na zmianę sytuacji jest rozpoczęcie rozmowy. Nie bój się mówić o własnych pretensjach, ale nie jako roszczenie, zmartwienia, oczekiwania i obawy. Mów otwarcie i szczerze, naucz się być elastycznym.
Kłamstwa i chciwość
Mężczyzna nigdy nie zainwestuje finansowo i emocjonalnie w cudzą kobietę. Jeśli ze strony żony pojawia się uczucie odrzucenia, odrzucenia, słychać ciągłe porównania z innym mężczyzną, to przestaje być droga i bliska.
Mężczyzna staje się chciwy. W odpowiedzi żona zaczyna kłamać. Najpierw w drobiazgach, zaniżając coś lub lekko niedoceniając, a następnie całkowicie „pompuje” umiejętność podwójnego księgowania. To prowokuje mężczyznę do bycia jeszcze bardziej skąpym, każdy grosz jest brany pod osobistą kontrolę. W odpowiedzi kobieta staje się jeszcze bardziej zaradna.
Jak wyjść z tej sytuacji? Ponownie zacznij mówić. Otwarte, bez względu na to, jak nieprzyjemne może być. I nie zapomnij podziękować za to, co już jest lub zostało zrobione. Szczera wdzięczność będzie wszystkim, co jest piękne w człowieku i zachęci do bycia jeszcze lepszym, do osiągnięcia więcej, do starania się o partnera.
Zazdrość i okrucieństwo
Jeśli sytuacja rozwija się zgodnie z niefortunnym scenariuszem, prowokowane są kolejne skandale. Nie tylko kłótnie, ale brzydkie skandale, gdy para nie jest nieśmiała w wyrazach twarzy, próbując użądlić tak boleśnie, jak to możliwe.
Mąż zaczyna podnosić rękę do żony i dzieci, żeby pić. Kobieta kieruje swoją uwagę na otoczenie poza rodziną: przyjaciół, sąsiadów, kolegów z pracy itp. Plotkuje, mówi paskudne rzeczy, płata brudne figle. Żyje życiem innych i jest o nich bardzo zazdrosna.
W tej sytuacji obie strony uważają się za ofiary. Żona mieszka z potworem i złoczyńcą, a jej mąż mieszka z kupiecką suką. Ale nawet na tym etapie zniszczenia związek można uratować. Konieczne jest ponowne przemyślenie własnych niedociągnięć, przyznanie się do nich. Dlatego naucz się przebaczać innym, zdając sobie sprawę, że dana osoba nie jest doskonała. Musisz nauczyć się widzieć dobro, iść na ustępstwa, pomagać. Szybkie rozwiązanie nie zadziała. Im więcej czasu mija, tym trudniej wszystko „przewinąć” z powrotem. Ale jeśli uczucia nie zniknęły i jest chęć zwrotu wszystkiego, jest szansa. Ale musisz zacząć od siebie i nie próbować przerabiać swojego partnera.
Widoczność rodzinna
Jeśli rozwód nie miał miejsca na poprzednim etapie, rodzina jest tutaj zachowana. Raczej widoczność rodziny. Kobieta boi się samotności i trzyma się nienawistnego męża, znosi niegodne zachowanie, wybacza przemoc i pijaństwo. Z drugiej strony mężczyzna czuje się jak porażka i często popada w głęboką depresję. Prawie wszyscy przyjaciele wyprowadzili się, a małżonkowie zmuszeni są do ciągłego spędzania czasu razem. Przywierają do siebie, pogrążając się jeszcze bardziej w tym bagnie kompletnej degradacji. Zmiana sytuacji jest prawie niemożliwa.
Czy rozpoznałeś siebie na jednym z etapów? Czas się zatrzymać i uratować związek. Im szybciej weźmiesz odpowiedzialność za własne małżeństwo, tym szybciej powróci harmonia i zaufanie.