Wszyscy ludzie biorący ślub mają nadzieję i wierzą, że będą mieli silną, zwartą rodzinę. Niestety nie zawsze tak jest. Nieustanne statystyki pokazują, że prawie co drugie małżeństwo się rozpada. Powodów może być wiele. Ale teraz rozmowa nie dotyczy tego. Jak się zachować, jeśli doszło już do rozwodu? Jak sprawić, by to smutne, bolesne wydarzenie nie zamieniło się w śmiertelnych wrogów dwojga ludzi, którzy kiedyś się kochali?
Instrukcje
Krok 1
Po pierwsze, musisz jasno i jasno zrozumieć: rozwód to bardzo nieprzyjemna, a nawet bolesna rzecz, ale nie koniec świata. Życie toczy się dalej.
Krok 2
Po drugie, musimy pamiętać: cywilizowani, szanujący się ludzie, nawet w trudnej sytuacji, postępują z godnością. Zrozumiałe i naturalne jest zrzucanie całej winy na „tego łajdaka” lub „tego drania”. W końcu dręczą cię uraza, zraniona duma, ból psychiczny. Co więcej, często rodzice, przyjaciele i dziewczyny nalegają: „Ty zrobiłeś dla niej, a ona!”, „Tyle dla niego podarowałeś, a on!”. Przezwycięż tę pokusę. Znajdź siłę, by rozstać się z godnością, bez nieprzyzwoitych scen i sprzeczek. Uwierz mi, będzie ci lepiej!
Krok 3
Były mąż i żona, którzy obrzucają się błotem, a potem miesiącami, latami sądzą o mienie, nie wzbudzają ani szacunku, ani współczucia. W najlepszym razie obrzydliwa litość. Czy naprawdę chcesz być tak traktowany?
Krok 4
A co najważniejsze, jeśli masz małe dzieci, to twój rozwód był dla nich już strasznym szokiem. Świat, tak znajomy i wygodny, zawalił się z dnia na dzień. Jeśli tata i mama to dwie najbliższe osoby, w języku instynktu - "absolutna ochrona", nie tylko rozstawali się, ale także nienawidzili łuków przyjaciela! Pomyśl o tym, czego teraz doświadczają Twoje maluchy. Już czują się źle, nie sprawiają, że cierpią jeszcze bardziej.
Krok 5
Dlatego, skoro zdecydowałeś, że wspólne życie jest niemożliwe i pozbawione sensu, rozstań się z człowiekiem. Niech już nie dzielicie schronienia i łóżka, to nie jest powód, by postrzegać siebie nawzajem jako wroga. Spokojnie, bez krzyków i wyrzutów postaraj się rozwiązać wszystkie palące kwestie: jak podzielić majątek, kto i kiedy będzie spędzał czas z dziećmi. I - zdecyduj sam, bez angażowania „grup wsparcia” w osoby bliskich i przyjaciół.
Krok 6
I jeszcze raz: oprzyj się pokusie przekształcenia dzieci w narzędzie zemsty! Tylko pogorsz to dla siebie. Kiedy dorosną, nie wybaczą ci tego.