Dzisiejsi rodzice stali się odpowiedzialni. Dziś przywiązują dużą wagę do wszechstronnego rozwoju swoich dzieci: chodzą na zajęcia z maluchami, które dopiero stawiają pierwsze kroki, zapisują je do sekcji sportowych i uczą języka angielskiego. I być może postępują słusznie, bo naukowcy udowodnili: im wcześniej dziecko oswaja się z językami obcymi, tym lepiej rozwija się jego mózg i tym efektywniejsza i skuteczniejsza jest sama nauka.
Jest to zrozumiałe: struktura mózgu małych dzieci jest plastyczna, a myślenie jest dostrojone w taki sposób, że dziecko wchłania wszelkie informacje jak gąbka. Ponadto, jeśli u dzieci w wieku szkolnym cała wiedza na temat fonetyki, gramatyki i składni języka obcego odbywa się przy udziale tylko lewej półkuli, to u dzieci w pracy bierze udział również prawa półkula. Gdy jest naładowana informacjami, rozwija się półkula, a wraz z nią kreatywność dziecka.
Więc zdecydowałeś: czas nauczyć dziecko, powiedzmy, angielskiego. Od czego zacząć naukę?
- Porozmawiaj z nim w tym języku. To najlepszy, najskuteczniejszy sposób nauczania zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Oczywiste jest, że ten zakłada doskonałą znajomość języka i dobrą wymowę. Jednak podstawy – najprostsze słowa – możesz mu przekazać od Ciebie.
- Dołącz bajki w oryginalnym języku. Ponieważ istota tego, co się dzieje, jest dla każdego z nas jasna bez słów, dziecko zaczyna podświadomie korelować to, co widziało i słyszało (choć zupełnie niezrozumiałe).
- Słuchaj piosenek w językach obcych, omawiaj ich znaczenie, wymawiaj poszczególne zwroty i wyjaśniaj tłumaczenie.
- Zdobądź kolorowe książki z bajkami w obcym języku.
- Zaopatrz się w kolorowe fiszki ze zdjęciami, pisownią i transkrypcją. Możesz je łatwo znaleźć w księgarniach, w sklepach internetowych, a nawet zrobić samemu.
Gdy dziecko rośnie, jego znajomość języka ojczystego poprawia się, ponieważ zaczyna rozumieć alfabet i różnicę między „językiem ojczystym” a „językiem obcym”, komplikuje naukę: uczy się liter, literowania słów w języku obcym itp.
- Zapisz swoje dziecko na zajęcia specjalne: nauczyciele przedmiotu wiedzą dużo o nauczaniu i oczywiście nie możesz się obejść bez ich pomocy.
Oczywiście przyznajmy od razu: nie wszystko pójdzie gładko w nauce domowej. Dzieci w locie łapią nowe słowa, ale po minucie zapominają o nich. Będziesz potrzebować dużo cierpliwości - nawet więcej niż uczenie dziecka czytania i pisania w jego ojczystym języku… Przypomnij dziecku zapomniane słowo lub frazę tyle razy, ile to konieczne. Nigdy nie podnoś głosu! Wręcz przeciwnie, chwal swoje dziecko tak często, jak to możliwe.
I oczywiście pamiętaj, że dzieci uczą się za pomocą myślenia wizualno-figuratywnego i lepiej przyswajają informacje zdobyte podczas gry. Taka właśnie powinna być nauka przez grę. Bez przymusu - w przeciwnym razie okruchy spowodują tylko negatywną reakcję. Jeśli dziecko nie chce się uczyć, nie nalegaj i nie wymyślaj nowej, ciekawszej formy pracy… Nigdy nie zarzucaj dziecku, że „nie pracuje tak, jak powinno”. W końcu kochasz go nie za jego sukcesy, ale za to, że masz go - najmądrzejszego i najbardziej rozwiniętego dziecka na świecie!