Większość młodych matek i doświadczonych babć wychowanych w czasach sowieckich jest teraz pewna, że noworodki po prostu potrzebują wody. Jednak pediatrzy mają inne zdanie na ten temat: konieczne jest podawanie dziecku wody tylko wtedy, gdy jest to pilnie potrzebne.
Kiedy jest prawdziwe zapotrzebowanie na wodę?
Najbardziej oczywistą odpowiedzią na to pytanie wydaje się być upalna letnia pogoda. Rzeczywiście, w upale niemowlęta tracą więcej wilgoci. Jednak pediatrzy sceptycznie wzruszają ramionami i twierdzą, że w pełni lata wystarczy częściej wkładać dziecko do piersi, z której otrzyma cały potrzebny mu płyn.
Jednak kluczowym słowem jest tutaj „stosuj do piersi”, co oznacza karmienie piersią. Jeśli dziecko jest karmione sztucznie lub mieszanie, w razie potrzeby można podawać mu do 100 ml wody dziennie. Ponownie konieczne jest podlewanie dziecka - „sztucznego” tylko w razie potrzeby: jeśli dziecko zwija wysuszone usta, rzadko sika - mniej niż 8 razy dziennie.
Innym przypadkiem prawdziwego zapotrzebowania na wodę jest biegunka lub gorączka u dziecka. Obie sytuacje są obarczone odwodnieniem, więc musisz kontrolować proces i podawać okruchy trochę wody z łyżeczki lub butelki.
Dlaczego nie warto podawać wody, jeśli dziecko jest na GW?
Wyjaśnijmy sformułowanie: „najmniejsze” - niemowlęta do 6 miesiąca życia. W tym wieku Światowa Organizacja Zdrowia, a także Ministerstwo Zdrowia Federacji Rosyjskiej, odradzają uzupełnianie dzieci dodatkowymi płynami, z wyjątkiem mleka matki, bez pilnej potrzeby.
Istnieje kilka niepożądanych konsekwencji karmienia niemowląt jednocześnie. Po pierwsze, fałszywe poczucie sytości. Wynika to z tego, że woda zajmuje dodatkową przestrzeń w żołądku maluszka, który do tej pory przeznaczony był tylko na mleko matki. W ten sposób apetyt niemowląt zostaje zakłócony przez wodę, zmniejsza się ilość spożywanego mleka i istnieje ryzyko niedożywienia ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Drugą nieprzyjemną konsekwencją karmienia dziecka do sześciu miesięcy jest zmniejszenie laktacji. W końcu mądre kobiece ciało produkuje dokładnie tyle naturalnego pożywienia dla niemowląt, ile dziecko potrzebuje na co dzień. W wyniku utraty apetytu u dziecka zmniejsza się ilość produkowanego mleka, a matka ma wszelkie szanse wkrótce zapoznać się ze wszystkimi „radościami” sztucznego karmienia.
Wreszcie suplementacja wodą może zaburzyć mikroflorę jelitową dziecka lub zaburzyć naturalny bilans wodny dziecka. Jak pokazuje praktyka, z powodu wody pitnej u niemowląt często obserwuje się dysbakteriozę, której towarzyszy kolka, bolesne wydzielanie gazów, zaparcia lub biegunka.