Trening nocnikowy nie jest tak przerażającym procesem, jak myśli wielu ludzi. Warto pamiętać, że im starsze dziecko, tym szybciej zrozumie, do czego i dlaczego doniczka jest potrzebna i jak z niej korzystać zgodnie z jej przeznaczeniem.
Proces szkoleniowy należy rozpocząć od zaznajomienia dziecka z nocnikiem. Konieczne jest postawienie garnka na podłodze w miejscu widocznym dla dziecka. Niech dziecko po prostu przyzwyczai się do tego przez kilka dni, jak do nowego przedmiotu w pokoju. Być może dziecko będzie się z nim bawić, wkładać do niego zabawki itp. Nie powinieneś w to przeszkadzać.
Następnie możesz zacząć sadzić dziecko na doniczce, najpierw na minutę lub dwie, a potem dłużej. Oczywiście za pierwszym razem, gdy dziecko nie zrobi swojej rzeczy w doniczce, pozwól mu po prostu usiąść. Dzieci zwykle nie są wytrwałymi stworzeniami, dlatego po posadzeniu dziecka na nocniku można mu czytać książki, bawić się z nim. Jak tylko dziecko sika, musisz go pochwalić, ale nie za gwałtownie, w przeciwnym razie dziecko przejdzie do twoich emocji i wkrótce zapomni, za co go pochwaliłeś. Jeśli dziecko odmawia siedzenia na doniczce, nie warto go tam trzymać siłą, spowoduje to tylko niechęć i odrzucenie z doniczki u dziecka.
W procesie przyzwyczajania się do nocnika dziecko będzie pisać w spodniach, na podłodze, na łóżku … Nie ma potrzeby skarcić dziecka za to. Nie ma też potrzeby skupiania uwagi dziecka na zrobionej przez siebie kałuży, bo to też nie jest najlepsza opcja. Wystarczy spokojnie powiedzieć mu, że jest już duży, więc musi iść do toalety w określonym miejscu. W takim przypadku możesz doprowadzić go do puli.
Proces przyzwyczajania się może być dość długi. Może to zająć nie tydzień, a nawet dwa, ale kilka miesięcy (wszystko zależy od wieku dziecka i zachowania rodziców). Ale w końcu dzieciak nauczy się wszystkich lekcji i będzie regularnie odwiedzać swojego „plastikowego przyjaciela”, a nie bawić się z nim.