Chociaż mówią, że dziś w relacjach między mężczyzną a kobietą coraz częściej dochodzi do trzeźwej kalkulacji, to jednak wiele małżeństw wciąż zawieranych jest z miłości. Jednak nawet ludzie, którzy się kochają, często mają nieporozumienia, zaczynają się zbyt częste kłótnie, które prowadzą do tego, że mężczyzna opuszcza rodzinę.
Kobieta, która miała wiele skarg na męża, po jego odejściu często się budzi, uświadamia sobie, że popełniła wiele błędów i zaczyna starać się sprowadzić go do domu.
Uważa się, że głównym powodem odejścia mężczyzny jest romans, jednak nie zawsze tak jest. Często przyczyną rozstania jest nieumiejętność znalezienia przez małżonków wspólnego języka, brak wzajemnego zrozumienia, różnica w poziomie wykształcenia i szerokości horyzontów, nieumiejętność lub niechęć do kompromisu.
Czasami małżeństwo jest skazane na porażkę od samego początku. Aby temu zapobiec, musisz wybrać partnera życiowego ze swojego otoczenia społecznego. Jeśli dziewczyna z powodzeniem obroniła swoją pracę doktorską, a młodzieniec ledwo opanował program dziewiątej klasy, jest mało prawdopodobne, że będą mogli żyć długo i szczęśliwie. Różnice między nimi są zbyt duże.
Jednak cudzołóstwo jako powód opuszczenia rodziny również nie jest rzadkością. Jednak tak się nie dzieje. Jeśli mężczyzna spotyka w rodzinie tylko ciągłe wyrzuty i nieporozumienia, to chcąc nie chcąc zaczyna dążyć do tego, gdzie, jak mu się wydaje, jest kochany i rozumiany. Dowiedziawszy się o zdradzie męża, nie powinieneś wywoływać skandali i napadać na złość. W ten sposób można go tylko odeprzeć.
Jeśli mężczyzna opuścił rodzinę, nie rozpaczaj. Najpierw musisz spróbować zebrać się w sobie i spokojnie pomyśleć o sytuacji. Przede wszystkim warto odpowiedzieć na pytanie: czy trzeba go zwrócić? Jeśli mąż i żona nie mają ze sobą nic wspólnego, różne zainteresowania i poglądy na życie, to chyba nie warto próbować go zwrócić tylko po to, by nie zostać sam.
Jeśli jednak dom z jego odejściem był pusty, to brakuje w nim naprawdę bliskiej i ukochanej osoby, a żona zdała sobie sprawę, że sama się pod wieloma względami myliła i była gotowa nad sobą popracować, powinna walczyć o męża. To prawda, że wymaga to dużo cierpliwości. Jeśli odszedł dla kogoś innego i przeżywa okres namiętnej miłości, cierpienie jego byłej żony raczej go nie dotknie. Nie oznacza to jednak wcale, że wszystko jest dla niej stracone. Namiętność z czasem opadnie, zasłona opadnie z oczu, a wszystkie mankamenty nowego kochanka staną się całkowicie oczywiste.
Jeśli mąż wyjechał po młodszą i piękniejszą rywalkę, wcale nie oznacza to, że sytuacja jest całkowicie beznadziejna. Jest wiele przykładów, kiedy zmęczony kaprysami młodej piękności mężczyzna wraca do kochającej i oddanej żony.
Choć tak się jeszcze nie stało, porzucona żona powinna zadbać o swój wygląd i w miarę możliwości zaktualizować garderobę. Musisz postarać się stać się tak atrakcyjnym, jak to tylko możliwe. Jednocześnie nie musisz się zamykać Wręcz przeciwnie, warto być jak najczęściej publicznie, przyciągając uwagę mężczyzn. Dobrze, jeśli mąż dowie się, że jego żona odnosi sukcesy. Jeśli jego uczucia do niej nie wygasły jeszcze całkowicie, poczucie zaborczości nie pozwoli mu jej stracić.
Nie należy unikać kontaktu z nim. Tylko ty musisz komunikować się spokojnie, bez skarg i wyrzutów, nie powinieneś prosić męża o powrót do domu. Musi sam podjąć tę decyzję. Jeśli wygłasza roszczenia, musisz spokojnie ich wysłuchać i przyznać się do błędów, jeśli naprawdę były. Niech mężczyzna zrozumie, że w domu nie czeka na złą furię, ale na troskliwą i kochającą kobietę.
Jeśli nadal nie udało ci się zwrócić męża, powinieneś skoncentrować swoje wysiłki na znalezieniu bardziej godnego, kochającego i rozumiejącego partnera życiowego.
Po chwili możesz spróbować się z nim spotkać. Lepiej, jeśli dzieje się to w domu. Możesz poprosić go o pomoc: na przykład o naprawienie czegoś. Nie naciskaj na niego, lepiej ugotować ulubione danie, wspólnie oglądać telewizję, bawić się z dziećmi. Możliwe, że mężczyzna zorientuje się, że wrócił do swojego domu i nie będzie już chciał go opuszczać. Najważniejsze, aby w przyszłości nie powtarzać swoich poprzednich błędów.